No i ch*j, no i cześć. Zaraz mu jakaś sfrustrowana madka awanturę odpie**oli, że tu małe dzieci i to nie miejsce na takie wygłupy.
sa 2 opcje :
1-na skejtparku napie**alaja na bmx, deskorolkach i hulajnogach, madka wpuszcza dziecko a pozniej aj waj, antysemityzm, dzwonie na psy
2-na skejtparku brak zywej duszy, przychodzi kobieta z dzieckiem, niech mlody/mloda sie uczy od najmlodszych lat, niech bedzie mistrzem, niech robic cos w zyciu zamiast wpie**alac chipsy i grac na konsoli... a za chwile zjawiaja sie byczki i napie**alaja jak poj***ni a dziecko musi sie ewakuowac.
W przypadku opcji nr 1 - niech madka zdycha a dziecko zostanie poddane bardzo pozniej aborcji - niech geny sp***olenia sie nie powielaja.
W przypadku opcji nr 2 - troche ch*jowa sytuacja. Wyobrazcie siebie, ze jestescie w restauracji i nagle kelner kaze wam wypie**alac bo przyszedl schetyna ojebac osmiorniczki i musicie zwolnic stolik, jak nie to wam sie moze stac kuku od jego ochroniarzy :/