Propaganda sukcesu trwa, jednak pewnych faktów nie da się już ukryć. Architektoniczny majstersztyk, którym miał być Stadion Narodowy, okazał się wielkim bublem.
Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zawory bezpieczeństwa na dachu stadionu, odpowiedzialne za spuszczenie nadmiaru wody z dachu, zostały umiejscowione bezpośrednio nad schodami prowadzącymi z dolnych sektorów na górne.
Początkowo nikt nie zwracał nawet na to uwagi, jednak w dniu otwarcia Euro 2012 nad stadionem przeszła burza. Na własnej skórze jej skutki odczuli kibice wchodzący akurat do górnych sektorów. Zawory otworzyły się i zalały schody wraz ze znajdującymi się na nich kibicami. Całą scenę udało się na szczęście sfilmować, dzięki czemu na własne oczy możemy się przekonać o dodatkowych „zaletach” Stadionu Narodowego.
Kto wie, może umieszczenie zaworów nad schodami było zabiegiem celowym? Nic tak nie działa na rozgorączkowanych piłkarskimi emocjami kibiców jak... zimny prysznic.
pie**olicie narzekacie, nigdy wam nikt nie dogodzi. ch*j że przez 30 lat w Polsce sport leżał nic się nie robiło i nagle budujemy cała infrastrukturę, bez doświadczenia i wy oczekujcie ideału ? Co za sp***olona tendencja do narzekania jest w naszym narodzie, jak coś się uda to od razu szuka się skandalu, wad itp... Nic k***a nie jest idealna i nie będzie!
k***a, sami inżynierowie budownictwa się znaleźli. Jak deszcz pada to musi być mokro. A ten j***ny stadion (chociaż drogi w ch*j) to i tak nie załapał się nawet do pierwszej DZIESIĄTKI najdroższych stadionów na świecie więc PRZESTAŃCIE pie**olIĆ ŻE BYŁ NAJDROŻSZY.
Typowy społeczniak.Boli cię to,że ktoś nagrywa skutki błędów rządu i ich poj***nej POlityki ?