takie samochody już sa ubezpieczane na OC wiec nie ma co sie martwić

aj no tak widzę znaleźli się spece od ubezpieczeń.

Nie wypłacają za takie debilizmy, w tym przypadku mogli by to podczepić pod "zaniedbanie ze strony ubezpieczonego lub osoby uprawnionej do kierowania pojazdem".

To, że powiesz ubezpieczycielowi inną wersję nie znaczy, że zadziała, jeżeli się skleją to możesz w pompkę się pocałować, a ubezpieczenia nie zobaczysz. Myślisz, że tak chop siup powiesz, że mieli dachowanie i wszystko? Zresztą, spróbuj kiedyś, a się przekonasz : )

Co do jazdy z dużą prędkością i spotkaniu z barierką, nie mamy co porównywać tego z takim przypadkiem jak tu na filmiku. Umyślnie tego nie zrobiłeś, a takie sytuacje na autostradzie się zdarzają. Filmik niestety przedstawia totalny brak odpowiedzialności bo kto normalny sprawdza czy BMW wprowadziło już opcję latania ; o

aj no tak widzę znaleźli się spece od ubezpieczeń.

Widac 19sto letni spec od ubezpieczen i zycia sie znalazl. Jak ktos ma glowe, rece i nogi to sobie poradzi z uzyskaniem ubezpieczenia. Nikt chyba nie zglaszalby tego incydentu poza droga. Probowali moi koledzy, co mieli nieprzyjemne zdarzenia "losowe" drogimi autami na torze i nie bylo poblemu.

1. jest różnica pomiędzy OC a AC.
2. to czy wypłacą z AC to zalezy wyłącznie od tego jakiego agenta dostaniesz. ja jak mi sie motor na parkingu przewrócił. to agent opisał każdą ryse z każdej strony. inny pierdziel by powiedział ze nie powinienem był stawiac na miekkim asfalcie i że to moja wina.

@~mcmt to, że nie chwalę się tym co robię na co dzień i czym się interesuję nie znaczy, że nie mogę być obeznany w ubezpieczeniach.

Próbować mogą, zależy od skali zniszczeń i co na to powie rzeczoznawca. Możliwe, że Twoi koledzy mieli wykupioną dodatkową opcję ubezpieczenia właśnie na takie imprezy lub cokolwiek innego odbywającego się na torach. Standardowo ubezpieczenia nie obejmują szkód powstałych podczas imprez sportowych lub innych podobnych. Ewentualnie mieli niezłego farta, że ubezpieczyciel nie dochodził co i jak konkretnie, bo skoro na torze, drogimi autami, to "świadkowie" mogli by powiedzieć co innego. Jednemu się udaje drugiemu nie.

wy tu się kłócicie , a chłopakowi i tak dupa spuchnie ...

@~mcmt to, że nie chwalę się tym co robię na co dzień i czym się interesuję nie znaczy, że nie mogę być obeznany w ubezpieczeniach.

Próbować mogą, zależy od skali zniszczeń i co na to powie rzeczoznawca. Możliwe, że Twoi koledzy mieli wykupioną dodatkową opcję ubezpieczenia właśnie na takie imprezy lub cokolwiek innego odbywającego się na torach. Standardowo ubezpieczenia nie obejmują szkód powstałych podczas imprez sportowych lub innych podobnych. Ewentualnie mieli niezłego farta, że ubezpieczyciel nie dochodził co i jak konkretnie, bo skoro na torze, drogimi autami, to "świadkowie" mogli by powiedzieć co innego. Jednemu się udaje drugiemu nie.

Troche jeszcze musisz pozyc, zeby to rozumiec. Gdyby mieli takie ubezpieczenie to nie wywozili by auta z toru i organizowali zaufanych swiadkow. Normalna procedura, codziennie takie rzeczy sie dzieja - nic ponad normalnego. Dla mnie oszukiwanie oszusta (ubezpieczalni) jest procederem neutralnym.

-Jak zrobić sałatkę z buraków??











* wystarczy wrzucić granat do BMW

@~mcmt ah no tak wiek jest takim strasznym ogranicznikiem dla każdego człowieka, bo skoro ma 19 lat to gówno wie. no tak, w takim razie uważam, że masz biedny i odcięty światopogląd, bo można by było wymieniać miliony przykładów młodych ludzi, którzy wiedzą więcej niż wielu innych starszych pryków i "mądrości życiowe" nie były im do tego potrzebne.

Co do oszukiwania oszustów. Typowe podejście prawie każdego polaczka, a potem płacz i zarzuty jak ktoś go oszuka bo wypłaci za małe odszkodowanie lub w ogóle jeżeli wyjdzie na jaw, że przedstawiona przez ubezpieczonego sytuacja nie miała miejsca.

Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

To nie tak, inaczej:

Jak Kuba bogu tak bóg Kubańczykom.

@up, byłem w stu procentach pewien, że znajdzie się jakiś "inteligenty, mądry nastolatek", który z tym wypali, ale patrząc na Twój wiek wpisany w profilu zostaje jedynie załamać ręce.

tidimel, to może ich nie załamuj tylko od razu połam?

gorzej jak ma ubezpiecenie w link4

Linekk, no tak, moderator może wszystko, pozwolę sobie nie podejmować dyskusji na ten temat.

Link4 nie jest jeszcze najgorsze, w moim rankingu (w sumie pewnie nie tylko w moim) wygrywa na razie MTU, HDI, PZU im krótsza nazwa tym gorzej, taka śmieszna 'zasada'.

ta Bawaria jeździ juz po Polsce jako używana przez kobietę lub starszego pana dojeżdżającego w niedziele do kościoła oczywiście nie bita.