Wygląda na to że silnik jest zamontowany na hamowni (silnikowej, a nie podwoziowej). Może badali co się dzieje przy jego przeciążeniu, czy coś.

A tak na poważnie, to hamulec na silniku został zwolniony, a sam silnik rozkręcił się do takich obrotów, że nie wytrzymał. Ot cała historia

WTF Panie ekspercie, pokaż mi Pan gdzie znajduje się na silniku hamulec który hamuje silnik żeby nie osiągnął za wysokich obrotów

A to co się stało na filmiku prawdopodobnie było spowodowane złym smarowaniem, przez co obróciła się panewka korbowodowa co zaś skutkowało urwaniem urwaniem korby która radośnie wyszła bokiem bloku silnika.

zarzigaj masziiiino !

Obejrzałem do połowy. Nie będziesz mi mówił co mam robić.

Na filmie widać hamowanie silnika diesla, widać również hamulec tarczowy. Po co ? otóż silnik diesla może się "rozbiegać" a to czy się rozjebie zależy tylko od obrotów jakie osiągnie. Hamulec miał przed tym zabezpieczać ale nie dał rady zatrzymać wału. Na czym pracował silnik? na oleju z miski, wyłączenie wtrysku nic nie da jak zacznie przepalać olej

j***ny kłamczuchu ! Wystarczy oglądać do 0:40 później nic się nie dzieje !

kiper16 napisał/a:

oglądać do końca

Nie i ch*j.

to jest hamownia silnikowa, więc obciążenie silnika jest realizowane poprzez hamulec wodny, eletrowirowy, lub pneumatyczny - z którym to jest silnik połączony poprz wał. Badanie silnika bez obciążenia mija się z celem. Na tym silniku doszło albo do nagłego zwolnienia hamulca, albo do rozszczelnienia przewodu olejowego od turbospreżarki ( w tedy turbospręzarka zaczyna tłoczyć olej silnikowy do komory spalania, a im szybciej się kręci silnik, tym szybciej się zaczyna kręcić - dochodzi do rozbiegania i bum - jak zdaży się to normalnie w samochodzie, w dieslu, to przekrecenie stacyjki nic nie da, silnik pracuje dalej aż do zarżnięcia - pomaga jesdynie zduszenie go na 5 biegu przy przytrzymanym hamulcu), albo doszło do uszkodzenia wtryskiwacza, to spowodowało niewłaściwe uwarstwienie mieszanki - silnik sie rozbiega i bum.

moto_mustang, co do uszkodzonego wtryskiwacza. Gdyby tak się stało jeden wtryskiwacz nie był by do tego zdolny. Prędzej by się stopił tłok.

moto_mustang, co do uszkodzonego wtryskiwacza. Gdyby tak się stało jeden wtryskiwacz nie był by do tego zdolny. Prędzej by się stopił tłok.

w ciężarowych z CR, jeden wtryskiwacz, który zamias wtrysku wstepnego, przerwy, wtrysku właściwego, zrobi jeden długi wtrysk i to pod złym ciśnieniem, powoduje tak niesamowity rezonans który w momencie powoduje wybicie motorowni z cyklu pracy, pogięcie korby, lub własnie rozbieganie.

k***a... mamy już na sadolu drwali, mechaników, biochemików... Czekam na alfonsa, patomorfologa lub lekarza medycyny sądowej.

A nie... Już są. Ktoś przecież musi dostarczać materiały na Harda.

Dajcie do Stasia do serwisu, wszystko naprawi i jeszcze gwarancje wystawi