Oficerowie Keegan Merritt i Taylor Webb zostali postrzeleni (Merritt w rękę, a Webb w tułów i biodro), a teraz wracają do zdrowia w Grady Memorial Hospital, po tym, jak dostali zgłoszenie, o leżącej w przydomowym garażu kobiecie nie dającej znaków życia.
Strzelanina z mordercą rozpoczęła 17-godzinne oblężenie, gdy ten zabarykadował się w domu. Później policja znalazła w domu martwego rewolwerowca (Anthony Bailey zastrzelił się sam), oraz kobietę w ciąży i jej nastoletniego syna. Sandra White, lat 39, i jej syn Arkeyvion, lat 16, zostali zidentyfikowani jako ofiary.
Przecież gliniarze zamiast zrobić porządny szturm po prostu go otoczyli i czekali aż sam zacznie strzelać to nie dziwne że dwóch ranił. Jakby od razu poszli na ostro to mogłoby się to skończyć lepiej.
Ja wiem czy dobry strzelec, raczej policjanci nie doświadczeni, weszli na pewniaka i się obsrali. Policjant kampi przed drzwiami stojąc w oknie, no trzeba być debilem a strzelający oddał strzał i go nie trafił. A tego drugiego trafił bo stał nieruchomo to było jak wymierzyć tym bardziej z pozycji niewidocznego przez okno. Ewidentne zlekceważenie przeciwnika.
Ja wiem, że to zwykłe krawężniki, ale Ci akurat mieli zerowe doświadczenie w prowadzeniu akcji. Pierwszy policjant wchodzi z buta i nawet nie ma obstawy w postaci drugiego policjanta, a ten drugi na odgłos strzałów chowa się zaraz przy oknie... Gdyby weszli jak powinni to akcja skończyła się po 15 sekundach.