Gdyby taka sfora dopadła moje dziecko lub kogoś znajomego, to skrzyknięcie ludzi i problem rozwiązany tego samego dnia, a teraz takie pie**olnie jak te stare p*zdy z ws. księdza pedofila. Gdzie rodzicie, a obserwacje, a behawioryści-ch*jiści, a pie**olety, a psy niewinne, etc.
Gówno przetrwało atak. Pieski muszą dopracować rozrywanie ścierwa. Następnym razem się uda.
Wszystkie wolno biegające pchlarze powinno się utylizować w ch*j!!!!