Gdzie trzyma się ekipę dogów argentyńskich bez żadnego zabezpieczenia? Jakaś willa barona narkotykowego? Nie kumam akcji, psy do odj***nia.
Raczej wygląda na to, że debil chciał sie do domu włamać, a psy są u siebie. Parę lat temu gdyby ktoś do mie wlazł byłoby podobnie - tylko z nieco większymi pieskami i w większej liczbie (fila brasileiro, 13)