Mój Brat był lekarzem weterynarii..Tak się pomaga krowie się ocielić,jeśli są komplikacje..Leżał kiedyś koło cielącej się krowy- 3,5 godziny tak trzymając rękę do ramienia i próbując obrócić płód ..Miał potem to ramię sine. Cielę się zdrowe urodziło,-chłop niemal przed Bratem klękał....Śmieszne to zdjęcie dla ludzi bez wiedzy..
do tego sztuczna inseminacja tak mniej więcej wygląda (ręka w odbyt, żeby rurkę dobrze ustawić, rurka z nasieniem - rozmrożonym pod pachą najczęściej - w pochwe i gruszką wtryskiwane do macicy albo dobrym dmuchnięciem), ale ten pewnie w naturalny sposób by ją zainseminował..
Mój Brat był lekarzem weterynarii..Tak się pomaga krowie się ocielić,jeśli są komplikacje..Leżał kiedyś koło cielącej się krowy- 3,5 godziny tak trzymając rękę do ramienia i próbując obrócić płód ..Miał potem to ramię sine. Cielę się zdrowe urodziło,-chłop niemal przed Bratem klękał....Śmieszne to zdjęcie dla ludzi bez wiedzy..
Mój Brat był lekarzem weterynarii..Tak się pomaga krowie się ocielić,jeśli są komplikacje..Leżał kiedyś koło cielącej się krowy- 3,5 godziny tak trzymając rękę do ramienia i próbując obrócić płód ..Miał potem to ramię sine. Cielę się zdrowe urodziło,-chłop niemal przed Bratem klękał....Śmieszne to zdjęcie dla ludzi bez wiedzy..
Nie widać drugiej ręki.
Obawiam się, że wali konia.