18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Seks króli podrywu

nelbox • 2013-11-05, 15:21
Zmieniam imiona kumpli i miejsce wydarzeń, bo wiem, że zaglądają na sadola i mogę mieć później ciężko :)

Wyjechaliśmy na weekend (ja, Andrzej i Tomek) do innego miasta. Nazwijmy to miasto Awazsraw dla zmyły ;) na dziki podryw!

Wpadliśmy do klubu, gdzie były same piękne dziewczyny i prawie zero facetów (wejście free tylko dla zgrabnych lasek, inne w iście sadolowym stylu nie przechodziły tzw. kontroli stoju). Istny raj! A zasada prosta. Kto pierwszy usmaży złotą rybkę, ten zostaje królem wszystkich jebaków. Nie chodzi oczywiście o zawody na serio, tylko o podkręcenie zabawy.

Idę więc zajmować stolik, a kumple wracają z baru z drinkami i… dwoma seksownymi lachonami. Pięć minut w klubie, a ja już jestem w tyle.

Andrzej już po czterdziestu minutach żegna się z nami, wychodząc z klubu ze swoją niewiastą. Cieszyliśmy się za niego z całego serca, ale jeszcze bardziej cieszyliśmy się, gdy wrócił po piętnastu minutach do klubu z obrzyganymi spodniami. Czym on ją poił - nie wiem, w każdym razie wieczór już był udany.

Ja natomiast wybierałem jedynie najpiękniejsze z najseksowniejszych kwiatów płci przeciwnej. Pierwszy kwiat jednak dał mi znać, że na pierwszej randce mogę podotykać co najwyżej jej ust i to tylko tych rozmieszczonych na głowie. Druga była podobna, a po trafieniu na kolejne dwie zakonnice wieczór dla mnie się skończył. Była już czwarta i już mi się nie chciało. Zresztą dla ubzdryngolonego Andrzeja wieczór też już dawno się skończył.

No ale został jeszcze Tomek the Undertaker! Zaproponował on seks już niemal każdej dziewczynie w klubie (a może nawet każdej) i gdy zacząłem robić sobie z niego jaja wybiegł z klubu, krzycząc że nie wróci bez zdobyczy. I faktycznie, po 15 minutach wraca z trzeźwą piękną dziewczyną, zagaja do niej, po czym oświadcza mi, że jedziemy we czwórkę na mieszkanie.

W tym miejscu trzeba wyjaśnić, że że zamiast wynajęcia wykwintnych hotelowych pokoi pożyczyłem od kumpla bezpłatnie jednopokojowe mieszkanie. Z jednym łóżkiem. I nie, nie mam Żydów w rodzinie, po prostu ustaliliśmy, że ten, kto nie wraca sam, ma jechać do hotelu.

Słysząc więc propozycję Tomka o powrocie na mieszkanie mówię mu, żeby brał hotel, bo niby gdzie zamierza użyć swego miecza namiętności? Nad naszymi głowami? Tomek jednak powiedział coś, co mnie po prostu wyjęło z butów: „Nie wezmę jej do hotelu, bo pomyśli, że chcę ją wyr*chać”.
A niby k***a do mieszkania to ona na szachy jedzie?

Przegrały wszystkie moje argumenty. Jedziemy więc taksówką na mieszkanie, aż raptem Tomek głosem Wilhelma Zdobywcy oznajmia taksówkarza, że ma kierować się do apteki całodobowej (pewnie uznał, że paczki kondomów to im nie starczy o piątej nad ranem). Stoi on długo ze swoją szachistką przy okienku drzwi do apteki, podchodzę więc do nich, żeby ich pośpieszyć.

Zauważam jednak, że ma on jakąś taką dziwną minę. Jakby miał kawałek gówna w buzi, ale udawał, że wszystko jest super. Patrzę, a aptekarz w tym momencie podaje lasce iście prawdziwy zestaw nimfomanki! Co takiego? Daje jej tampony o.b. i panadol extra!!

Nie powinienem był, ale płakałem przy nich ze śmiechu. Z trójki największych jebaków w tym województwie jeden był obrzygany, drugi stracił kasę na pojenie zakonnic, a trzeci wyrwał krwawiącego lachona, któremu zapłacił za tampony.

Na tym w sumie ten wieczór się skończył. Dla ciekawskich dodam, że Tomek i tak zabrał ją do mieszkania, nadal planując z nią seks (w kuchni), jednak gdy ta zobaczyła jak wygląda mieszkanie (syf nie do opisania) poprosiła o taksówkę i odjechała.

le...........65

2013-11-05, 15:29
W sumie to mogłeś opisać wszystko trzema zdaniami i wyróżnić moment:

Z trójki największych jebaków w tym województwie jeden był obrzygany, drugi stracił kasę na pojenie zakonnic, a trzeci wyrwał krwawiącego lachona, któremu zapłacił za tampony.

Dodać jakąś błyskotliwą puentę na koniec i byłaby fajna opowieść, a tak to trochę szkoda czasu i uwagi na tą porywającą opowieść :roll:

Roszp

2013-11-05, 16:07
Ja bym to opisał inaczej:
Trzech podwarszawskich frajerów wybrało się na melanż w stolicy. Na drinki, klub z płatnym wjazdem, taksówkę i hotel odkładali trzy miesiące. Cel: zar*chać. Nie udało się.
Historia jakich Warszawa zna wiele.

P.S.
nelbox napisał/a:

na mieszkanie


:lodowka:

pakicito

2013-11-05, 16:09
Cytat:

Zmieniam imiona kumpli i miejsce wydarzeń


widzę, że nazwę lokalu też umyślnie zmieniłeś z agencji towarzyskiej na klub

cancerous

2013-11-05, 18:36
zamieniłeś imiona dla niepoznaki :facepalm:


"k*rwa, ten ch*j zamieścił historyjkę z naszego halołin... a nie nie, ja nie jestem Tomek"

golind

2013-11-05, 18:49
No powiem tyle, że bardzo skromnie was opisałeś.

hejcior

2013-11-05, 18:58
Za używanie zwrotu "na mieszkanie" powinno ci się zapakować kuta w usta po same jaja. pie**olony zaścianek.

Dorquba

2013-11-05, 19:36
miasto awazsraw? To pewnie była Łódź.

m8

2013-11-05, 19:51
A taksówkarz wstał i zaczął klaskać. A nie, czekaj...

fannadil

2013-11-05, 19:56
niektorzy maja talent do wymyslania nowych autentykow :D

panzer_IVh

2013-11-05, 19:59
Roszp napisał/a:

Ja bym to opisał inaczej:
Trzech podwarszawskich frajerów wybrało się na melanż w stolicy. Na drinki, klub z płatnym wjazdem, taksówkę i hotel odkładali trzy miesiące. Cel: zar*chać. Nie udało się.
Historia jakich Warszawa zna wiele.



a najgorsze jest to, że potem taki jeden z drugim, co był dwa razy w warszawie, lub nie daj boże studiował 3 lata na pierwszym roku socjologii na UW, będzie chodził z pełnymi gaciami że z WARSZAWY jest... i potem dziwić się opiniom że Warszawiacy oczywiście z wielkiej W to gbury i bufony.

Sam rozmawiałem z osobami, które twierdzą że są z warszawy, pociągnąć rozmowę dalej, to przyznaje się że w sumie z okolic, podpytaj dokładnie i wychodzi... Mińsk mazowiecki, a dokładniej wieś wigwizdów (jest taka)...

P.S mam zapas maści NBD i nie potrzebuję waszej.

Nu...........ma

2013-11-05, 20:03
A potem mama cię obudziła do szkoły.

DaNn

2013-11-05, 20:30
"Zmieniam imiona kumpli i miejsce wydarzeń..." oraz płeć osób 'wyrywanych'.

Tubylec1

2013-11-05, 20:41
Rozwiązałem zagadkę "Awazsraw" to od tyłu Warszawa!!! i co głupio wam ? Who's the boss ?

The_Generat

2013-11-05, 20:54
zamienił imiona... miejscami, Tomek został Andrzejem a Andrzej Tomkiem... ot chytrusek