Autor |
Wiadomość |
Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
Bladziochreturn
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2024-04-27, 13:27 Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
smc napisał/a: Miałem kiedyś taki okres.
Kasy w chuj, firma sama działa, wszystko w rodzinie poukładane. Wstawałem sobie o 9-tej zrobić kawę. Wszystko git.
Po jakimś czasie wstawałem po 10-tej, a potem mi się już nawet nie chciało wychodzić z łóżka. Jak mnie już żona wyganiała, kręciłem się po mieście beż celu. Mogłem zrobić, kupić wszystko, a nic mi się nie chciało. Jak mijałem cmentarz, to pierwszą myślą było, że chciałbym tam już leżeć i odpocząć. Wszedłem do Decarhlonu, na widok kolorowych linek do wspinaczki przyszło mi do głowy, że taka zielona byłaby najlepsza do powieszenia. W galerii handlowej podszedłem do szklanej barierki i pomyślałem, że za nisko, nie zabiję się po skoku. Kurwa, to było silniejsze ode mnie. Bałem się podchodzić do barierek, bo bałem się, że to będzie impuls... Nawet wczoraj siedząc w samochodzie w korku, zobaczyłem tory tramwajowe zarośnięte trawą i moją pierwszą myślą było, że można na nich położyć głowę i zapomnieć o wszystkim... Kilka sekund później zza zakrętu wyjechał tramwaj z dużą prędkością. Na bank nie zdążyłby wyhamować.
Jestem normalnym, tylko mocno zmęczonym człowiekiem, który osiągnął wszystko, co zaplanował. Niczego mi nie brakuje. Jednak takie myślą czasem się pojawiają. Są silniejsze ode mnie.
Moje wnioski są takie, że nikt nie planuje samobójstwa, nikt nie odlicza dłoni i godzi. To jest bardziej jakiś niespodziewany impuls, jakiś odruch, którym organizm chce się bronić przed cierpieniem. Jest niezależny od nas.
Dlatego cieszmy się życiem, róbmy wszystko dla zabawy, nie przejmujmy się tym światem. Myślny kategoriami tu i teraz, jak masz ochotę na kawę na mieście to ją kup, a nie przeliczaj czy cię na nią stać. Bierzmy przykład że zwierząt, one mamą więcej mądrości, niż nam się wydaje.
Bądźmy dobrzy dla ludzi, nawet tych, co są dla nas niemili, bo nie wiemy, kto jest na granicy...
No widzisz, a ja nie mam czasu na glupoty tylko na taryfie zapierdalam po 12h dziennie. I teraz taki czub skoczy mi na samochod. Pol biedy jak mi nic nie zrobi, ale samochod zniszczy, na nowy mnie nie stac i za co rodzine wykarmie, kredyty bede splacal? Pomysl, ze nie kazdy ma taki komfort, ze juz wszystko w zyciu osiagnal. Ja Tobie zazdroszcze, ze masz kase i nie musisz martwic sie o jutro, ale ty tego nie doceniasz, nie szanujesz. Nie szanujesz tez swojej rodziny. Ogarnij sie i nie pierdol, bo w tym kraju zyja ludzie co nawet kibla w domu nie maja. Masz za duzo? Zacznij pomagac innym. |
Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
Baronessa
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2024-04-27, 11:25 Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
smc napisał/a: Miałem kiedyś taki okres.
Kasy w chuj, firma sama działa, wszystko w rodzinie poukładane. Wstawałem sobie o 9-tej zrobić kawę. Wszystko git.
Po jakimś czasie wstawałem po 10-tej, a potem mi się już nawet nie chciało wychodzić z łóżka. Jak mnie już żona wyganiała, kręciłem się po mieście beż celu. Mogłem zrobić, kupić wszystko, a nic mi się nie chciało. Jak mijałem cmentarz, to pierwszą myślą było, że chciałbym tam już leżeć i odpocząć. Wszedłem do Decarhlonu, na widok kolorowych linek do wspinaczki przyszło mi do głowy, że taka zielona byłaby najlepsza do powieszenia. W galerii handlowej podszedłem do szklanej barierki i pomyślałem, że za nisko, nie zabiję się po skoku. Kurwa, to było silniejsze ode mnie. Bałem się podchodzić do barierek, bo bałem się, że to będzie impuls... Nawet wczoraj siedząc w samochodzie w korku, zobaczyłem tory tramwajowe zarośnięte trawą i moją pierwszą myślą było, że można na nich położyć głowę i zapomnieć o wszystkim... Kilka sekund później zza zakrętu wyjechał tramwaj z dużą prędkością. Na bank nie zdążyłby wyhamować.
Jestem normalnym, tylko mocno zmęczonym człowiekiem, który osiągnął wszystko, co zaplanował. Niczego mi nie brakuje. Jednak takie myślą czasem się pojawiają. Są silniejsze ode mnie.
Moje wnioski są takie, że nikt nie planuje samobójstwa, nikt nie odlicza dłoni i godzi. To jest bardziej jakiś niespodziewany impuls, jakiś odruch, którym organizm chce się bronić przed cierpieniem. Jest niezależny od nas.
Dlatego cieszmy się życiem, róbmy wszystko dla zabawy, nie przejmujmy się tym światem. Myślny kategoriami tu i teraz, jak masz ochotę na kawę na mieście to ją kup, a nie przeliczaj czy cię na nią stać. Bierzmy przykład że zwierząt, one mamą więcej mądrości, niż nam się wydaje.
Bądźmy dobrzy dla ludzi, nawet tych, co są dla nas niemili, bo nie wiemy, kto jest na granicy...
Dobrze pierdolisz stuleju. Tu akurat cię popieram. Depresja to jest po prostu choroba, jak rak i może dopaść dosłownie każdego. Biednego, bogatego, atrakcyjnego, brzydkiego, samotnego, czy też posiadającego rodzinę.
Najgorsza w depresji jest myśl, że wszystko przemija. Atrakcyjność, uczucie drugiego partnera, bogactwo materialne, jak samochód, czy kasa na koncie, którą zżera inflacja. Po chuj się starać i coś robić, jak i tak w każdej chwili i w jednej chwili możesz stracić to, co budowałeś przez kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat...?
Ale na tą twoją urojoną firmę, to nadal polecam udać się do psychiatry po leki na schizofrenię! |
Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
baronturbina
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2024-04-27, 11:23 Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
smc napisał/a: Miałem kiedyś taki okres.
Kasy w chuj, firma sama działa, wszystko w rodzinie poukładane. Wstawałem sobie o 9-tej zrobić kawę. Wszystko git.
Po jakimś czasie wstawałem po 10-tej, a potem mi się już nawet nie chciało wychodzić z łóżka. Jak mnie już żona wyganiała, kręciłem się po mieście beż celu. Mogłem zrobić, kupić wszystko, a nic mi się nie chciało. Jak mijałem cmentarz, to pierwszą myślą było, że chciałbym tam już leżeć i odpocząć. Wszedłem do Decarhlonu, na widok kolorowych linek do wspinaczki przyszło mi do głowy, że taka zielona byłaby najlepsza do powieszenia. W galerii handlowej podszedłem do szklanej barierki i pomyślałem, że za nisko, nie zabiję się po skoku. Kurwa, to było silniejsze ode mnie. Bałem się podchodzić do barierek, bo bałem się, że to będzie impuls... Nawet wczoraj siedząc w samochodzie w korku, zobaczyłem tory tramwajowe zarośnięte trawą i moją pierwszą myślą było, że można na nich położyć głowę i zapomnieć o wszystkim... Kilka sekund później zza zakrętu wyjechał tramwaj z dużą prędkością. Na bank nie zdążyłby wyhamować.
Jestem normalnym, tylko mocno zmęczonym człowiekiem, który osiągnął wszystko, co zaplanował. Niczego mi nie brakuje. Jednak takie myślą czasem się pojawiają. Są silniejsze ode mnie.
Moje wnioski są takie, że nikt nie planuje samobójstwa, nikt nie odlicza dłoni i godzi. To jest bardziej jakiś niespodziewany impuls, jakiś odruch, którym organizm chce się bronić przed cierpieniem. Jest niezależny od nas.
Dlatego cieszmy się życiem, róbmy wszystko dla zabawy, nie przejmujmy się tym światem. Myślny kategoriami tu i teraz, jak masz ochotę na kawę na mieście to ją kup, a nie przeliczaj czy cię na nią stać. Bierzmy przykład że zwierząt, one mamą więcej mądrości, niż nam się wydaje.
Bądźmy dobrzy dla ludzi, nawet tych, co są dla nas niemili, bo nie wiemy, kto jest na granicy...
Baronessa napisał/a: Myśli kiełkują? Chlopie, ja z depresją jestem za pan brat już jakieś 10 lat, znam te wszystkie stany depresyjne doskonale. Co do psychiatry i leków antydepresyjnych - brałem raz kilka lat temu przez rok i powiem to samo, co każdy, kto je brał. Leki antydepresyjne nie leczą depresji. One jedynie sprawiają, że jest ci obojętny stan, w którym się znajdujesz, ale nie sprawią, że będziesz szczęśliwy, czy dostaniesz motywacji do życia. Druga sprawa to skutki uboczne po antydepresantach. Bezsenność jak po amfetaminie, brak apetytu przy szczupłej sylwetce, albo wpierdalanie za 3 i tycie, jak ulany knur, do tego napady lęków, jak po dopalaczach. Więcej krzywdy chemia ci wyrządza, jak pożytku.
No ale jak otoczenie zawiodło, to trzeba szukać innych sposobów i chociaż tą chemią podtrzymać sztucznie chęć do życia człowiekowi... Gdyby nie szacunek do życia ludzkiego, w tym przypadku własnego, to pewnie już dawno bym skończył jako wisior w garażu, no i wstyd trochę dla starych własne dziecko samobójcę chować. Nie chcę lipy narazie im robić... Żyję, bo żyję, ale satysfakcji z tego życia nie odczuwam praktycznie żadnej. Może przyjdą lepsze dni, lepsza praca, finanse i ciekawi ludzie...
Generalnie depresja - temat rzeka. Długo by można o tym rozmawiać...
Kurwa pierwsze mądre i życiowe posty na tym portalu od lat.
Najłatwiej śmieć się z gościa co z mostu skoczył. Kiedys jak te cwaniaczki co przesiewają, siada na krawędzi w tle zagra „who’s laughing now?” |
Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
smc
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2024-04-27, 11:00 Temat: Skoczek z Poniatowskiego |
baronturbina napisał/a:
Najtwardsi kończą na Powązkach.
Miałem kiedyś taki okres.
Kasy w chuj, firma sama działa, wszystko w rodzinie poukładane. Wstawałem sobie o 9-tej zrobić kawę. Wszystko git.
Po jakimś czasie wstawałem po 10-tej, a potem mi się już nawet nie chciało wychodzić z łóżka. Jak mnie już żona wyganiała, kręciłem się po mieście beż celu. Mogłem zrobić, kupić wszystko, a nic mi się nie chciało. Jak mijałem cmentarz, to pierwszą myślą było, że chciałbym tam już leżeć i odpocząć. Wszedłem do Decarhlonu, na widok kolorowych linek do wspinaczki przyszło mi do głowy, że taka zielona byłaby najlepsza do powieszenia. W galerii handlowej podszedłem do szklanej barierki i pomyślałem, że za nisko, nie zabiję się po skoku. Kurwa, to było silniejsze ode mnie. Bałem się podchodzić do barierek, bo bałem się, że to będzie impuls... Nawet wczoraj siedząc w samochodzie w korku, zobaczyłem tory tramwajowe zarośnięte trawą i moją pierwszą myślą było, że można na nich położyć głowę i zapomnieć o wszystkim... Kilka sekund później zza zakrętu wyjechał tramwaj z dużą prędkością. Na bank nie zdążyłby wyhamować.
Jestem normalnym, tylko mocno zmęczonym człowiekiem, który osiągnął wszystko, co zaplanował. Niczego mi nie brakuje. Jednak takie myślą czasem się pojawiają. Są silniejsze ode mnie.
Moje wnioski są takie, że nikt nie planuje samobójstwa, nikt nie odlicza dłoni i godzi. To jest bardziej jakiś niespodziewany impuls, jakiś odruch, którym organizm chce się bronić przed cierpieniem. Jest niezależny od nas.
Dlatego cieszmy się życiem, róbmy wszystko dla zabawy, nie przejmujmy się tym światem. Myślny kategoriami tu i teraz, jak masz ochotę na kawę na mieście to ją kup, a nie przeliczaj czy cię na nią stać. Bierzmy przykład że zwierząt, one mamą więcej mądrości, niż nam się wydaje.
Bądźmy dobrzy dla ludzi, nawet tych, co są dla nas niemili, bo nie wiemy, kto jest na granicy... |
Temat: Kałach tatusia |
zaqqi
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2010-09-20, 07:08 Temat: Kałach tatusia |
robi sobie i sąsiadom, dziurki do powieszenia obrazków ;d |
Temat: W polskim domu podkowa zamiast Żyda Jezusa |
Kazuja
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne filmiki Wysłany: 2010-08-04, 20:39 Temat: Re: W polskim domu podkowa zamiast Żyda Jezusa |
Akcja sama w sobie ciekawa jako nawołanie do opamiętania się dla co to niektórych katoli .. ale autor filmu nie przewidział, że teraz wpadnie mu na chatę cała banda katoli domagając się powieszenia ponownego krzyża ) ..
PS: Sam jestem katolikiem ale nie rozumiem i nie popieram działań moherowych idiotów .. zresztą każdy odchył jest zły - czyli ci przesadnie religijni i przesadnie antyreligijni - szanujmy się ludzie i nie róbmy tym podobnych cyrków |
Temat: pokój śmierci |
Newralgiczna
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne kawały Wysłany: 2010-04-06, 19:40 Temat: pokój śmierci |
skoro już tam ośmiu ludzi się powiesiło...to ja się zastanawiam jaki miał powód do powieszenia pierwszy wisielec ? |
Temat: Bielizna dla psów |
blacksider
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne fotki Wysłany: 2010-02-03, 10:44 Temat: Bielizna dla psów |
to trochę wygląda jak odświeżacze powietrza do powieszenia na lusterko w samochodzie...widać ktoś wpadł na nowy pomysł zastosowania...oO |
Temat: desperackie samobójstwo |
marna
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne fotki Wysłany: 2009-10-03, 23:22 Temat: desperackie samobójstwo |
stroona napisał/a: A tak w ogóle to nie jest miś Haribo, bo ten na obrazku ma jakąś za duża głowę
spuchła mu z powodu powieszenia |
Temat: Jezus |
DoktorBartas_PL
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń:
|
Forum: Czarne kawały Wysłany: 2009-07-29, 18:22 Temat: Jezus |
Golgota. Ukrzyżowany Jezus woła:
- Janie, Janie!
Usłyszał to apostoł Jan, zaczął biec do krzyża, ale na drodze stanął mu strażnik. Obciął Janowi ręce i odrzucił ciało w tłum. Jezus ponownie woła:
- Janie, Janie!
Jan próbuje się znowu przedrzeć do mistrza, znowu natrafił na strażnika. Ten obciął mu nogi i odrzucił Jana w tłum. Jezus ponownie woła:
- Janie, Janie!
Tym razem sam kadłubek dał radę poturlać się pod sam krzyż.
- Jestem, Jezu!
- Janie, Janie, widzę stąd twój dom!
- Jaka jest różnica między Jezusem, a obrazkiem z Jezusem?
- Do powieszenia obrazka z Jezusem wystarczy tylko jeden gwóźdź. |
|