Ludzie (czy tam pedałki) wybierając tę dziedzinę zabawy są świadomi zagrożeń zeń wynikających, więc nie ma co współczuć tudzież pisać, że dobrze mu tak
wątpię się skończyło się na skręceniu raczej zwichnięcie a nawet złamanie... jak skręcisz staw to kości automatycznie same wracają do normalnego ustawienia więc jest lajtowo w miarę jak zwichniesz to już tak fajnie nie jest i trzeba nastawiać
Ale ból dupy Jak ktoś chce sobie pośmigać na deskorolce to jego sprawa, ja tam na was ryja nie drę za siedzenie na swoich spryszczonych pośladach, i jakoś sobie radzę
Ja rozumiem dobrze że pedałki się rozbijają ale na serio każdy jest taki głupi że nie zakłada kasków, ochraniaczy na jajka czy też jakiś butów żeby miały wzmocnienie na kostkę? ;p Przecież serioo no już widzę z 200 filmik jak ktoś sobie deskorolkę wbija w jajka albo upada jajkami na poręcze.. Ludzie są dziwni