W świecie analogowym, bez wszechobecnych kamer i bez internetu jakoś nikt nie przejmował się tak łebkami. Stłuczenia, odrapania, złamania -to były zwykłe lekcje życia.
Jeeeeezu nie dość że miał plecak to do tego spadł tylko z paru schodków, moja stara nie narzeka jak ją zrzucam z pierwszego piętra na beton jak mnie wk***i.