Przed wyruszeniem w drogę mógł się napić na uspokojenie delirki.

Wyprawa jak na Mount Everest.

tutaj widzimy że mariuchuanen to samo zło

Za dużo czarnej muzy mu weszło, albo astronauta po powrocie ze kosmosu.

przecież to był James Bond, on pije wstrząśnięte, niemieszane

Się śmiejecie, że z delirką, a facet jest po 10 godzinnej zmianie w robocie na młocie pneumatycznym...

się k***a śmiejcie, ja po 3 miesięcznym cugu miałem podobnie. Piłem litra dziennie praktycznie, żeby przestać musiałem iść do lekarza i pzepisał mi 3 opakowania relanium, tydzień na tym jechałem i przeszło!

Dał radę dał, ciekawe jak wlazł do góry to był dopiero wyczyn

Poręcz jest pod napięciem!!

Się k***a śmiejecie. Ja po roku picia miałem tak samo. Żeby mi przeszło poszedłem na odwyk. Już 5 tydzień leże na oddziale jeszcze 3 tygodnie mi zostało

@up
a ktoś ci kazał napie**alać dzień w dzień ochleju?
Nie?
To się trzęś.

Się k***a śmiejecie. Ja tak miałem po 2 tygodniach cugu w kręceniu hula-hop. Skończyło się u lekarza. Zapisał 2 tygodnie kręcenia w drugą stronę. Pierwsze kilka dni t o masakra. Teraz już jest lepiej.

powinien masło robić