k***a, pierwszy raz na tym portalu zrobiło mi się żal imigranta-samobójcy. W ogóle pierwszy raz widziałem samobójstwo imigranta.. Doszło do mnie, że akurat ten mógł być wrażliwym, zupełnie nieszkodliwym człowiekiem, mieć całkowicie inny stosunek do życia i sytuacji, w której się znalazł, niż reszta jego pobratymców i może nawet wódę by polubił, gdyby zdążył ją poznać. Może to był sympatyczny gość, który zupełnie nie identyfikował się ze swoim środowiskiem. Ten jeden normalny gość.