Mając telefon z kamerą w kieszeni wybiłem z głowy podobny pomysł pracownikom firmy, naprzeciw której pracowałem. Składowali blachy. Płachty wielkości drzwi i grubości żyletki przywozili na paletach takiej samej wysokości, jak na filmie. Chyba za długo jestem na tej stronie, skoro zastanawiam się nad tym w kategorii wyrzutów sumienia, prawda?
Wycieczka szkolna na budowie, pani mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast załóż kask.
- Eeee... Ja nie chce bo głupio wyglądam...
- Widzisz, dziecko, noszenie kasku to bardzo ważna sprawa. Wiele lat temu była tu dziewczynka, której spadła cegła na głowę. Na szczęście miała kask i nic się nie stało. Uśmiechnęła się tylko i poszła dalej.
-Ja ją znam- mówi Jasiu- mieszka u mine na osiedlu. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.