Ja już mam dość takich zezwierzęceń. Promowanie ich leży chyba w interesie tych, którym tak jak bolszewikom na początku XX wieku zależało na zniszczeniu inteligencji we wrogich państwach.
ktoś mi rozpiszę o co tutaj biega, bo: 1. nic nie widać, 2. nic nie rozumiem w języku piesojadów?