Oficer był zaskoczony, gdy mężczyzna oblał mu twarz płynem
Oficer rozmawiał z mężczyzną, gdy ten zdecydował się wysiąść. Policjant powiedział, że nie musi wychodzić, ale mógłby otworzyć drzwi, gdyby chciał.
Mężczyzna następnie atakuje funkcjonariusza, wylewając na niego płyn.
Filmik ucięty, nie ma strzerlaniny na nim i szybko się ogląda. Temat mało sadolowy, ale non stop lądują na nim filmy z jutubu, kwejki i obrazki z połykaczami ogórków - to ja zapodam film o zagrożeniach ze strony smoluchów xd
Czarni tak pie**olą o RESPECT jak u nas lewacy którzy mają wyj***ne na znaczenie tego słowa... boże broń by lewaki w polsce broni nie dostali w łapy... bo to to samo gówno co murzyni (60%-70% z nich) .
Szkoda mi Policji w usa bo nikt nie wprowadził prawa by za nielegalną broń zabijać posiadającego lub wszystkich w domu/aucie skończyło by się szybko gangsta udawanie, a tak trafiają do pierdla gdzie mają całe rodzinki pół drzewa genealogicznego i mają miłe wakacje a nie resocjalizacje oni mają po 12 wyroków i dalej wypuszczają ich za kaucją WTF?!
Zatrzymanie drogowe w East Flatbush stało się brutalne w sobotę rano, kiedy 44-letni podejrzany rzucił płynną substancją "chemiczną" w umundurowanych policjantów, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia i rzucił zapalonym koktajlem Mołotowa w innych funkcjonariuszy kilka minut później.
Awantura rozpoczęła się, gdy patrolowcy NYPD zatrzymali srebrnego Lincolna Town Car Lionela Virgile'a, mieszkańca Connecticut, w pobliżu Clarendon Road i E. 45th Street, po tym jak rzekomo przejechał na światłach około 8 rano.
Po tym jak funkcjonariusz podszedł do samochodu, podejrzany otworzył drzwi od strony kierowcy i oblał funkcjonariusza nieznaną substancją, jak wynika z nagrania zamieszczonego na Twitterze przez oficjalne konto NYPD
Dzisiaj, zatrzymanie pojazdu za przejazd na czerwonym świetle udowodniło po raz kolejny, że żadne egzekwowanie prawa drogowego nie jest "rutynowe". Kierowca oblał policjanta środkiem chemicznym, po czym uciekł, rzucił koktajlem Mołotowa i został aresztowany. Na szczęście nasi funkcjonariusze nie odnieśli żadnych obrażeń. pic.twitter.com/WBDt89b7F6
- NYPD NEWS (@NYPDnews) 17 kwietnia 2021 r.
Po zakończeniu publicznie udostępnionego wideo, policja twierdzi, że podejrzany wsiadł z powrotem do samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia.
Chwilę później, według rzecznika Departamentu Policji, inni funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego w pobliżu Snyder Avenue i E. 55th Street, kiedy ten rzekomo rzucił zapalonym koktajlem Mołotowa w ich pojazd NYPD. Obiekt uderzył w przednią szybę samochodu, zanim spadł na ziemię i roztrzaskał się, policjanci powiedzieli.
Po rzekomym ataku, podejrzany ponownie wskoczył do swojego samochodu i odjechał - chociaż szybko zderzył się z niezamieszkałym SUV-em i zatrzymał się.
Sanitariusze przybyli na miejsce zdarzenia i zabrali jednego z funkcjonariuszy do pobliskiego szpitala z niewielkimi obrażeniami twarzy i nieostrym widzeniem, jak podały władze.
Władze federalne postawiły podejrzanemu zarzut "usiłowania podpalenia pojazdu NYPD". News 4 New York poinformował również, że śledczy rozważają możliwość postawienia zarzutu usiłowania zabójstwa, a podejrzany mógł wcześniej zaplanować spotkanie.
BLM zostanie obłaskawiony, bo powie, że czuł się zestresowany zbyt bliską obecnością przedstawiciela policji, która ostatnimi czasy wyjątkowo brutalnie obchodzi się z Boga ducha winnymi niewinnymi i uczciwymi czarnymi dilerami, złodziejami, gwałcicielami, mordercami czy w końcu małoletnimi nożowniczkami uczestniczącymi w burdach. Copsy po prostu uwzięły się na elitarną czarnoskórą rasę.
