szefooo napisał/a:
A kierowca nic silnikiem nie pomagał? Jakiś kurwa super pomocny gość. Pewnie jeszcze ręczny zaciągnął.
Co miał pomagać na tym śniegu, chwilami wisząc podparty dołem? Słyszałeś ty kiedyś o mechanizmie różnicowym? Jak ręczny jak widać, że tylne koła się kręcą chwilami? 12 piw za takie bzdury, poziom rośnie na potęgę.