pff apetor mial czy nadal ma raka. ch*ja juz wierze w te j***ne zycie morsow. Jak ktos jest podatny genetycznie to zachoruje i tak. Osobiscie od 15 lat nie bylem chory, a daleko mi do morsow. niech mi ktos powie co to daje poza duza tolerancja na mroz....

I trudno dziwić że potem taka k***a pójdzie naj***na spać w zaspie przy -20 obudzi się nad ranem i pójdzie dalej na meline jak gdyby nigdy nic.

pff apetor mial czy nadal ma raka. ch*ja juz wierze w te j***ne zycie morsow. Jak ktos jest podatny genetycznie to zachoruje i tak. Osobiscie od 15 lat nie bylem chory, a daleko mi do morsow. niech mi ktos powie co to daje poza duza tolerancja na mroz....

Zwiększa tolerancję I nie wiem odporność. Ja tam czuje się całkiem spoko od x lat w zimie kortki nie noszę

Bardziej co mnie interesuje to ta dziewoja

^^ przy takim mrozie i tak kurczy się do rozmiarów na nic nie pozwalających.

A może morsom staje na mrozie?

a tam od razu bez wódki, ocenzurował żonkę to może i gorzałę?

bania i zimna woda..... super

Apetor to z samochodu wyskakuje z samych batkach do takiego przerębla a nie pie**oli się z jakimś namiotem

Dlatego niemcy przegrały wojne, bo Ruscy żyją w zgodzie z naturą, im nie straszne robactwo, brud, mróz i ciepło, na Syberii są takie wahania temperatur, ze normalny człowiek by tak k***icy dostał, a oni idą jeszcze się umyć w jeziorze.

czapeczkę by dzieciakowi założył a nie sam nosi

nie wiem jak wy, ale ja sobie zwaliłem

nie oglądać! ta ruska z miniaturki nie pokazuje ani dupy ani cycków!

Generalnie morsownie to super sprawa.
Abstrah*jac od mega zajebistego uczucia pozniej (przez nastepne 3h twoja krew zapie**ala po organizmie jak szalona, co np, wiąże się między innymi z lepszym dotlenieniem, ukrwieniem (pytong jak wałek do ciasta) i regeneracją organizmu).

Dobrze jest sobie przymorsować po jakimś mega długim treningu albo ultramaratonie. Normalnie po ultra dochodze do siebie 5-6dni, zmorsowaniem albo kriokomorą 2-3 .

Kurna, ale dzieciak ma fajne dzieciństwo...