Wyżej wrzuciłeś film rudego konfidenta, który robi gówniane filmy co by hajs z patronita się zgadzał, dopisujesz że kierowca pij***ny jak filmy prontocha (no, są), a teraz sam wrzucasz maraton, który zamiast przyciąć do właściwej, krótkiej treści, opisujesz jako konkretny w samej końcówce. Nie jest ani trochę ciekawa. Jest równie poj***na co rudy z pedalskim tonem we wspomnianym wyżej filmie. Zastanów się jak zaistnieć, nie tędy droga
P.s. Bez urazy, najlepsze są krótkie filmy i to każdy wie Nie rób nic na siłę
nawet przypomina mnie trochę za młodu, bić się nijak, ale poddać się też nie oczywiście to rusek, więc i tak nawet w tych moich sytuacjach przebija mnie przez sam fakt poj***lności narodu, no ale zawsze w jakiejś części go rozumiem