Długie ale na końcu najlepsze.
kopanie w głowę leżącego to już sk***ienię się, niżej nie można upaść.
kopanie w głowę leżącego to już sk***ienię się, niżej nie można upaść.
Taka przypowiastka. Za gówniaka starszy kolega z dzielnicy opowiedział mi co mu się przydarzyło. Gostek z kimś się pokłócił i doszło do bójki, udało mu się dobrze trafić tego drugiego i tamten padł na ryj. Kolega honorowo odczekał, pomógł tamtemu wstać i jak doszedł do siebie, wrócili do napie**alania. Następnie to tamten powalił koleżkę i "w podzięce" zatańczył mu kujawiaka na łbie. Taka nagroda za honorowe zachowanie. Gostek powiedział, że już nigdy nie popełni takiego błędu. I ja wziąłem sobie to do serca i za każdym razem gdy zdarzało mi się z kimś bić i udało mi się przewrócić przeciwnika, to sprzedawałem przynajmniej 2 profilaktyczne kopy na łeb (zakładając, że tamten zrobiłby tak samo). Koniec.
Jest nawet takie powiedzonko: szukać uczciwej walki na ulicy, to jak szukać miłości w burdelu.
Dokładnie. Albo On, albo ja zero pie**olenia o honorze itd w walce na ulicy . Powalisz gnoja a on ci ożeni kosę w plecy ,dlatego lepiej kogoś wyłączyć na chwilę
Noo dokładnie, właśnie dlatego najlepiej się nie bić
Popatrz jak polska upadła można mozna
Ten komentarz przypomina trochę pojękiwanie walącego konia. Lepiej?Widać, że czerwony coś ćwiczył,
...
Pozdrawiam moich ziomków z krawmagi
bał się postawić.