Najbrudniejszy, najczarniejszy Runmageddon do tej pory!
Hałdy kopalni GKS Walka Makoszowy dały ostro w palnik.
Nie spodziewałem się tak trudnego terenu na Ślunsku
Pobiegał ja po hałda, pobiegał ja po kopalnia i rozwalił se kolano fest!
Liznąłem trochę gwary, ale nie na tyle, żeby nie robić karnej rundy po zadaniu mentalnym -co to cholera jest "zelter"...?
I skąd wziął się czołg na hałdzie kopalni? Nie wiem, ale podwozie ma zdrowe
Zapraszam do sprawdzenia jak to wygląda, i jak jeszcze nie brałeś udziału - koniecznie musisz to nadrobić!
Gratulacje stary że dałeś radę!!
Też byłem w Zabrzu i w Warszawie na Hardcorze.
Nie przejmuj się ludzie Ci nie uwierzą jak ciężko jest ukończyć taki bieg. Będziesz opowiadał to powiedzą że wymyśliłeś sobie to wszystko. Szacunek otrzymasz tylko od ludzi którzy byli i widzieli. Także masz moje brawa, chylę czoło przed Tobą.