Z początku te żarty były zabawne, gdy nikt nie spodziewał się puenty. Wiadomo "r*chanie dzieci ehehhehehe, dobry sadol, piwko". Teraz już wiadomo, że jak wchodzi temat pieprzenia to na końcu zawsze pojawia się pedofilskie pie**olenie które przestało byś śmieszne jakieś 5000 tematów temu.
Ileż można wałkować to samo gówno?
Bongman chociaż jest wszechstronny z dziedziny dowcipów. Niektóre są suche jak piasek na Saharze a inne nawet niezłe. Ale jak kawał ma być śmieszny jak wiesz jaki będzie jego koniec?