Kiedyś to były czasy policja bardziej uprzejma i przymykała oko i dostać bylo się łatwiej a teraz to szkoły policyjne i inne duparele i w rezultacie zostajesz najwyżej krawężnikiem i sie wyżywasz na innych obywatelach bo piją sobie spokojnie piwko albo zapomną dokumentu, bla bla.
@NWC wiesz dlaczego? Bo muszą wyrobić "normę" mandatów. Poza tym skoro jebną komuś ten mandat to nie bez powodu. Skoro stoi w kodeksie jak księdzu na widok ministranta "Nie pić w miejscu publicznym i ch*j bo mandat" to się nie pije, a nie potem wylewa żale "psy mnie spałowały i mandat dały. jp na 100%!".
. Skoro stoi w kodeksie jak księdzu na widok ministranta
Dura lex sed lex w tych czasach to idiotyzm i kolejne próby zniewolenia społeczeństwa. Jako wolny człowiek chcę się napić, gdziekolwiek, byle to nie było miejsce prywatne, gdzie właściciel terenu zakazał, to ch*j do tego innym, dopóki, dopóty nie zaczynam odpie**alać maniany, ale jako wolny człowiek, wiem, że odpie**alając manianę, poniosę konsekwencję i jako wolny człowiek mam wybór.
A nie k***a zniewolone lemingi i lejący ich krawężniki, co szukają czegokolwiek, bo milicja prowadzi statystyki, by partia była szczęśliwa, ŚRODKOWY prl normalnie. Kodeks spisany przez jakiegoś przygłupiego grubasa w garniturze, który prawdopodobnie miał możliwość ten kodeks spisać tylko dla tego, że był całkiem niezłym czerwonym działaczem można sobie w dupe wsadzić. Taki człowiek nie jest mądrzejszy odemnie i nie wie lepiej, co zrobię lepiej, a co gorzej.