Najbardziej mnie wk***iają listonosze, którzy wrzucają awizo do skrzynki, nie sprawdzając nawet czy właściciel jest w mieszkaniu/w domu i czy przypadkiem nie mógłby tej przesyłki wziąć na miejscu, zamiast chodzić na pocztę.
No tak, tylko musieliby te przesyłki w ogóle ze sobą mieć...
Gu...........99
2012-08-12, 23:24
A co się stało w Ostrołęce? Listonosz nasrał babie w otwarte ręce.
Takim to powinno dożywotnio się odbierać możliwość pracy... nie dość, że woli nie ruszyć leniwej dupy, to jeszcze naraża przesyłkę na kradzież czy innego przypadkowego zdarzenia.