18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Różnica

lysout • 2015-07-21, 06:34
Jaka jest różnica między turystą, a rasistą?













Dwa tygodnie.

Misiek_KRK

2015-07-21, 07:01
Muszę się z Tobą zgodzić. Wyjeżdżając do Egiptu byłem zafascynowany zdjęciami, opisami itp. Na miejscu wszystko ładne i piękne. Ale po zwiedzaniu Kairu i innych mniejszych miasteczek wiem co oznacza brak szacunku, brak kultury. Egipcjanie są mili do momentu jak im się nie sprzeciwiasz i płacisz kasę. Potem przestaje być miło i trzeba sp***zielać.
Rok wcześniej byłem w Tunezji. Tam jest jeszcze gorzej. Na każdym większym skrzyżowaniu stoi policjant z kałachem. Niby możesz zwiedzać co chcesz pod warunkiem, że chodzisz głównymi ulicami. Wejście między kamienice wiąże się, albo z rozbojem, albo z policjantem, który w miły sposób za pomocą kałach pokazuje ci, że tu nie wolno wchodzić.

Pravicow

2015-07-21, 14:40
Ale usuń ten j***ny przecinek.

marciv

2015-07-21, 15:38
U mnie żadna - czy w kraju czy na wakacjach zawsze jestem rasistą

VenoRn

2015-07-21, 15:42
Nie rozumiem, jest na sali Capitan Obvious?

Policeman

2015-07-21, 15:55
@up twoją dziewczynę r*chały murzyny, pozdrawiam.

Keravnos

2015-07-21, 16:23
Mnie wystarczyło pół godziny pobytu... w Oslo...

Przema

2015-07-21, 18:24
Misiek_KRK powiedź mi czym kierujesz się wybierając kierunki wakacji? nie chodzi mi o koszty

ja mam zasady co do wakacji: nie jeżdżę tak gdzie są turbany, jest +40st w cieniu i tam gdzie jest dużo polaków

i tak zwiedzam Grecję wyspową


PhantomMask

2015-07-21, 18:43
Misiek_KRK napisał/a:

Muszę się z Tobą zgodzić. Wyjeżdżając do Egiptu byłem zafascynowany zdjęciami, opisami itp. Na miejscu wszystko ładne i piękne. Ale po zwiedzaniu Kairu i innych mniejszych miasteczek wiem co oznacza brak szacunku, brak kultury. Egipcjanie są mili do momentu jak im się nie sprzeciwiasz i płacisz kasę. Potem przestaje być miło i trzeba sp***zielać.
Rok wcześniej byłem w Tunezji. Tam jest jeszcze gorzej. Na każdym większym skrzyżowaniu stoi policjant z kałachem. Niby możesz zwiedzać co chcesz pod warunkiem, że chodzisz głównymi ulicami. Wejście między kamienice wiąże się, albo z rozbojem, albo z policjantem, który w miły sposób za pomocą kałach pokazuje ci, że tu nie wolno wchodzić.


o ho wieśniaczek wymienia najbardziej cebulowo wieśniackie miejsca na świecie, sandały i białe skarpety ew czarne były obowiązkowo rozumiem ?

Kl...........on

2015-07-21, 18:54
@up


Żal Ci p*zdę ściska, bo Cię nie stać na żadne wakacje, czy przypie**alasz się, bo stać Cię tylko na takie do Somalii w jedną stronę, kutrem z piratami, płacąc im w naturze?

Misiek_KRK

2015-07-21, 21:17
Przema napisał/a:

Misiek_KRK powiedź mi czym kierujesz się wybierając kierunki wakacji? nie chodzi mi o koszty

ja mam zasady co do wakacji: nie jeżdżę tak gdzie są turbany, jest +40st w cieniu i tam gdzie jest dużo polaków

i tak zwiedzam Grecję wyspową



Staram się zwiedzać różne kraje i raczej nie bywam dwa razy w tym samym Państwie ( z wyjątkiem Państw wyspowych)
Uwielbiam upał i dlatego jestem zwolennikiem wakacji np w Afryce
Ale byłem też w Bułgarii, Rumuni, Chorwacji, Grecji kontynentalnej, Krecie, Zykantos, Turcja, Węgry, Włochy (2x), Hiszpania.
Teraz zbieram na Dominikanę lub Jamajkę.
Mój brat ma kasę więc zwiedza Afrykę czarną np Tanzania, Kenia, RPA, Etiopię, ale mnie na to nie stać, a po drugie ja podróżuje z rodziną, więc strach jechać do tych dzikusów.

PhantomMask napisał/a:


o ho wieśniaczek wymienia najbardziej cebulowo wieśniackie miejsca na świecie, sandały i białe skarpety ew czarne były obowiązkowo rozumiem ?



W dupie byłeś i gówno widziałeś. Oceniasz świat na podstawie TVN i internetu.

VenoRn

2015-07-21, 21:55
@Policeman
No tak... to wiele wyjasnia np to dlaczego jestes teraz taki niedoj***ny

gaclav3

2015-07-21, 23:55
k***a, jeśli ktoś jedzie do kraju dzikusów, niech się nie dziwi, że traktuje się go ch*jowo. Mój znajomy pojechał z rodzinką do Egiptu. Chłop jak chłop, leżał sobie cały dzień nad basenem i popijał ch*jowo rozcieńczone drinki, które miał w cenie wycieczki, ale baby (jego żona i córka) musiały przecież się na jakieś zakupy wybrać. Pech chciał, że w jednym ze sklepów chodziły, rozglądały się, nic się im jednak nie spodobało więc z niego wyszły. Do tego momentu milutki i uśmiechnięty właściciel sklepiku wybiegł za nimi i przypie**olił każdej po dwa razy z liścia w pysk. Bo kobietom w tamtych stronach nie można tak mężczyzny obrazić. Kolega wrócił z wakacji i wielkie oburzenie. No k***a, jedziesz do nich to licz się z konsekwencjami i poznaj kulturę (aż ciężko używać tego słowa...). Ja np. nigdy w życiu się w ciapate strony nie wybiorę. Wolę cywilizowaną Hiszpanię, Włochy, Francję czy choćby Chorwację.

Misiek_KRK

2015-07-22, 07:18
gaclav3 napisał/a:

Pech chciał, że w jednym ze sklepów chodziły, rozglądały się, nic się im jednak nie spodobało więc z niego wyszły. Do tego momentu milutki i uśmiechnięty właściciel sklepiku wybiegł za nimi i przypie**olił każdej po dwa razy z liścia w pysk. Bo kobietom w tamtych stronach nie można tak mężczyzny obrazić.


Albo jesteś głupi, albo uwierzyłeś w te bajeczki. Turysta w Egipcie jest traktowany jak Pan. W kurortach jak np Sharm El Sheik pracują sami mężczyźni, są mili, uczynni i życzliwi. Nie spotkałem się nigdy z jakimkolwiek złym traktowanie. Sprawa inaczej wygląda po za kurortami, czyli na wycieczkach np do Kairu, Hurgady. Tam odpowiadasz sam za siebie i niestety mogą być nieprzyjemności.
Rozmawiałem z Egipcjaninem, który przez 6 miesięcy w roku pracował w Sharm El Sheik, aby potem wrócić do rodziny mieszkającej w Kairze. Dla niego napiwki 1 $ to naprawdę spora kasa. Część hoteli nie płaci kelnerom i barmanom bo oni zarabiają na napiwkach od nas. Reszta hoteli zmusza pracowników do oddawania napiwków managerowi i on potem dzieli kasę. Ale nigdy w kurorcie nie spotkałem się ze złym traktowaniem. Dla nich możliwość pracy w takim hotelu to szansa na normalne życie i jak podpadnie to wyleci, a co za tym idzie gloduje cała jego rodzina.
Na początku pisałem o brak szacunku, brak kultury. Ale mowa była o Kairze, gdzie egipcjanie pokazują prawdzią ciapacką naturę

!Timon

2015-07-22, 20:19
@Misiek_KRK

Nie, nie jest zawsze traktowany jak "Pan". 5 lat temu pojechałem z żoną do Hurghady i pomimo grzecznego "No, thank you" niejeden raz spotkaliśmy się wprost z agresją sprzedawcy.
Raz żona rozmawiała ze sprzedawcą a on nie chciał zejść z ceny więc powiedziała grzecznie, ,że w takim razie nic nie kupuje. Jak wychodziliśmy ze sklepu to wybiegł za nami i krzyczał. Gdyby żona była sama to liść byłby prawdopodobny.

Pracownicy hotelu to inna bajka niż sprzedawcy którzy często sami są właścicielami i nikt ich nie zwolni.