Nie moją, bądźmy poważni. W każdym razie niedawno poznana koleżanka, od kilku dni zmaga się chorobą wirusową, gorączka, kaszel, katar etc. Postanowiłem zapunktować i osobiście sprawdzić co u niej:
-No i jak się czujesz?
-Dokładnie tak jak wyglądam.
-Aż tak ch*jowo?
Wyjaśniam. Gdyby była brzydka, to nawet zgon nie zrobiłby na mnie wrażenia. Jest mega atrakcyjna, ale choroba chwilowo manifestuje się pod postacią zakatarzonego nocha, sinej skóry i astenii- w tym sensie wygląda nie najlepiej. Co nie zmienia faktu, że odebrała to tak, jak odebrała