Debil - bo jak inaczej nazwać gościa, który zebrał kilku kumpli żeby filmowali jego wyczyn, przygotował się, pewnie trochę poćwiczył - ale robiąc ten "kaskaderski numer" nawet k***a nie założył kasku. Wiem, na rozerwane jaja i połamaną kość ogonową nic by to nie pomogło, ale tak skacząc chociaż łeb by sobie zabezpieczył. No ale na filmiku który zamierzał wrzucić do sieci twarz w kasku była by nie całkiem widoczna .... debil.