I dobrze tak debilom. Sami do tego doprowadzają. Sami męczą zwierzaki, a potem dziwią się, że zwierzaki spuszczają im wpierdziel. Tak, mówi to ktoś, kto zjada zwierzaki na co dzień, ale jak słyszę o męczeniu ich, to mi się rzygać chce. Fajnie, spoko, ludzie to wszystkożercy, mięso żreć muszą, ale po jaką cholerę torturować te futrzaki, zwłaszcza dla sportu?
...żadne zwierzę nie pastwi sie nad innym dla zabawy, tylko zabija w celu zdobycia pokarmu...
Wybacz, ale niestety pie**olisz w tym momencie głupoty. Żeby nie szukać daleko, to weźmy na przykład zwierzę każdemu znane - kota. Sam miałem już kilka kotów, które dla sportu łapały myszy, czy drobne ptactwo, tylko po to, żeby się z nimi "pobawić", a na koniec ukatrupić i zostawić. I uwierz mi, że jest trochę zwierząt, które zabijają nie tylko po to, żeby sobie zjeść.
No ale to takie trendy popie**olić smuty, jakie to zwierzęta są lepsze od ludzi.