Nikt nawet nie podejdzie do tej kobiety potrzymać ją za rękę, pocieszyć, wolą trzymać się na dystans i nagrywać na smartfonach. Przecież widzą jak cierpi. Nie potrafię zrozumieć skośnych...
Nikt nawet nie podejdzie do tej kobiety potrzymać ją za rękę, pocieszyć, wolą trzymać się na dystans i nagrywać na smartfonach. Przecież widzą jak cierpi. Nie potrafię zrozumieć skośnych...
Nikt nawet nie podejdzie do tej kobiety potrzymać ją za rękę, pocieszyć, wolą trzymać się na dystans i nagrywać na smartfonach. Przecież widzą jak cierpi. Nie potrafię zrozumieć skośnych...
Czy kierowca nie może się po prostu cofnąć pół metra? Tego najbardziej nie rozumiem.
Zdjęcie ciężaru mogłoby wywołać nagłe krwotoki. Lepiej poczekać na przyjazd pogotowia.
A nacisk może spowodować uduszenie albo martwicę, zależy co jest uciśnięte.
Ja myślę, że to jakiś prawny problem, może kierowca boi się ruszyć bo teraz jechałby po niej świadomie i za uszkodzenie zdrowia poniósłby pełną odpowiedzialność, jakby zrobił to celowo. Więc może nie ruszy bez polecenia policjanta.
Taka moja teoria, niepodparta absolutnie niczym.