Mi chodzi o wyprzedzanie ruszającego autobusu po prawicy...
No właśnie tam jechał.
I całe szczęście, bo inaczej rowerzysta mógłby przeżyć, a jechał tak samo jak ten w tym kanarkowym (ten sam kierunek, inny zwrot).
Rowerzyści to większe chamy niż samochodziarze i - paradokslanie - większe też niż motocykliści.
Więc jest OK.