Za równiaka mnie auto pie**olnęło i z 10 metrów z rowerem poleciałem. Morda rozj***na o asfalt. Wstałem, rower odprowadziłem i jeszcze opie**ol od starego za zepsuty rower dostałem. Ale wtedy nie byliśmy p*zdami jak urodzeni po 90.
Trawa zamortyzowała upadek