Ja k***a tego nie rozumiem, tej j***nej głupoty użytkowników roweru. Nie nazwę ich rowerzystami, ja jestem rowerzystą. 15 lat jeżdżę na rowerze. Żadnego wypadku, potrącenia pieszego, "rowerzysty", zero kolizji. Raz mi spadł łańcuch. Co te tempe ch*je mają we łbach, że co trochę całują koła samochodów?! Dodam, że zawsze jeżdżę w słuchawkach, co odcina mnie totalnie od klaksonów, sygnałów i pie**olenia ludzi, a nadal żyję.