Jaka posrana.
Kiedyś może zostanie inżynierem i przypłynie pontonem do Europy.
No. Robi coś, czego w życiu nie zaznałeś od kobiety, o której myślisz, że jest twoją matką.
W sumie to jakąś terapię powinieneś zaliczyć - kto wie, może jest jakiś program socjalny dla takich jak ty?
A skąd Ci się „może” tam zaplątało?