Jasio mimo ciągłych upomnień Pani źle się zachowywał. Wreszcie zdenerwowana nauczycielka powiedziała do chłopca:
- Jasiu, zachowujesz się potwornie!... Przyjdź jutro ze swoją mamą i...
- Nie mam mamy proszę Pani - przerwał jej Jasio. - Walec ją przejechał.
- To w takim razie przyjdź z tatą...
- Taty też nie mam - walec go przejechał.
- To może przyjdź z ciocią?...
- Nie mam cioci. Walec ją przejechał.
- A wujek...
- Jego też walec przejechał...
- To co ty Jasiu robisz sam - bez rodziny?
- No dalej jeżdżę tym walcem...
A gdzie fotki po zjechaniu z niego? Przewalcowanego gościa jeszcze nie widziałem chyba.
Jasio mimo ciągłych upomnień Pani źle się zachowywał. Wreszcie zdenerwowana nauczycielka powiedziała do chłopca:
- Jasiu, zachowujesz się potwornie!... Przyjdź jutro ze swoją mamą i...
- Nie mam mamy proszę Pani - przerwał jej Jasio. - Walec ją przejechał.
- To w takim razie przyjdź z tatą...
- Taty też nie mam - walec go przejechał.
- To może przyjdź z ciocią?...
- Nie mam cioci. Walec ją przejechał.
- A wujek...
- Jego też walec przejechał...
- To co ty Jasiu robisz sam - bez rodziny?
- No dalej jeżdżę tym walcem...