Nie można już teraz nawet spokojnie por*chać, żeby jakiś pedał nie nagrał (w dodatku pionowo jak skończony debil) i nie wrzucił na neta. A gdzie zapinać laskę? Do domu nie weźmie, bo żona by się wk***iła, a na hotel szkoda, bo nie wiadomo czy się dorzuci.
Gościu se r*cha, a pie**olone przegrywy nagrywają... Ja jebie. Nie rozumiem tego toku myślenia: " O jeny... Oni uprawiają SEKS! Nagrajmy to, bo przecież to takie rzadkie zjawisko!". pie**olone bezmózgi.
No ale wiesz... później w domowych pieleszach pod kołderką sam na sam ze sobą i nagraną świeżyzną
Jeśli ktoś uprawia seks w miejscu publicznym lub na widoku np. w aucie lub w domu bez firanek/rolet, to inni mają prawo na to patrzeć.
Z nagrywaniem zaś sprawa wygląda różnie. Ale jeśli komuś nie przeszkadza że inni go widzą, to czemu miało by im przeszkadzać udostępnienie to w form ie video szerszej widowni.