A u nas samo uporanie się z jedną płytą zajęło by 1h.

(...)
Dlatego takie roboty wykonują Polacy. To świadczy o tym, że nawet mało wykształcony Polak jest bardziej inteligentny od wykształconego Amerykanina.
PS.
Większość samochodów sprzedawanych w USA z manualną skrzynią biegów kupują emigranci.

Mam samochód z automatem. Jestem debilem.

To fascynujące, ale w kraju, gdzie pewnie 95% samochodów to manuale, ludzie wiedzą o automatach dosłownie wszystko. Niestety, na podobnym poziomie jak Ty, bo pewnie nie wiesz, że biegi można w nich zmieniać ręcznie jak masz kaprys. Jak można w ogóle się wypowiadać o czymś, co widziało się tylko na obrazku? Amerykanie kupują automaty, bo są bogaci i ich stać, a Ty o ich samochodach możesz pomarzyć.

bo pewnie nie wiesz, że biegi można w nich zmieniać ręcznie jak masz kaprys.

Bez sprzęgła to już nie to samo. Tak tak jak byś mówi koledze "góra, dół, góra, dół" kiedy waliłby tobie konia

Amerykanie są leniwi... dlatego mają skrzynie automatyczne Samochód u nich "sam" jedzie... Wciskają nogą pedał gazu, jedną ręką trzymają kierownicę i resztę mają w swoim tłustym tyłku... Natomiast drugą ręką wpieprzają hamburgera zapijając colą i zerkają w fejsbuczka na telefonach.

Myślisz, że zmiana biegów to tylko wciśnięcie guzika + czy - albo łopatki UP/DOWN w automacie? Chyba nigdy nie jeździłeś manualem. Po prostu jesteś typowym człowiekiem, który traktuje samochód jak wozidło z punktu A do punktu B. Większość osób czerpie przyjemność podczas własnoręcznego operowania skrzynią biegów ("własnostopowego" również), samemu się myśli podczas jazdy, jak ruszać, który bieg wybrać itp., daje to pełną kontrolę nad autem, do tego osiągi samochodu z manualem niejednokrotnie są lepsze (zaraz mi ktoś dowali że Grupa Trzymająca VieśWładzę ma przecież wspaniałą skrzynię DSG ).


Automaty są dla leniuchów, kobiet, do ciężarówek oraz aut luksusowych

Wydaje mi się, że tę inteligencję wykształciły w naszych dziadkach i rodzicach ciężkie czasy, mianowicie okres wojenny i komuna. Kiedy brakowało różnych rzeczy to się kombinowało, rodzice i dziadkowie zaszczepili kombinowanie też w nas. Tam gdzie zawsze był dobrobyt i kolonie, które pracowały fizycznie tam dziś jest debilizm. I u nas też będzie debilizm, zresztą już jest tylko jeszcze nie rozkwitł bo żyją ludzie pamiętający komunę i urodzeni chwilkę po upadku komuny, co miało też spory wpływ na mentalność. Debilizm zapanuje u nas wtedy kiedy przynajmniej ze dwa pokolenia będą się rozwijać w dobrobycie.

Tak się składa, że mam S-tronic w samochodzie i lubię tę skrzynię. Nie cierpię za to bezstopniowych automatów cvt, multitronic.

Jak już to takie auta kupują imigranci nie emigraci.

Katolickiego syfu ? co ma religia do roboty,

W zasadzie do samej roboty nic nie ma, jeśli religia nie staje się wątkiem przewodnim w funkcjonowaniu kraju. W Polsce taki robotnik utrzymuje kilku pedryli w kieckach, nierobów w urzędach itp. Na zachodzie wybierasz, czy chcesz płacić na nierobów klechów, a w urzędach witają Cię jak celebrytę, bo doceniają, że żyją za Twoją kasę. I wtedy chce się pracować, jak w kieszeni zostaje więcej kasy.

Większość samochodów sprzedawanych w USA z manualną skrzynią biegów kupują emigranci.

Bo są tańsze. Jechałeś kiedyś w życiu dobrym automatem?
Jeżeli komuś samochód jest potrzebny do transportu (99% przypadków) to automat jest świetną opcją. Amerykańców na to stać, więc takimi jeżdżą. A jak sie automat wysypie 'imigrantowi', to musi zbierać 10 lat na nową skrzynie.

Jak już to takie auta kupują imigranci nie emigraci.

Emigrant i imigrant to ta sama osoba.
Dla mnie osoba która wyjechała np do USA jest emigrantem, ale już dla amerykańca ta sama osoba będzie imigrantem.

A mnie ciągle zastanawia czemu w USA zamiast normalnych wywrotek (jak w Europie) na naczepach montuje się takie.... Gondole? ch*j wie jak to nazwać.

Ale dzik.

roboty nie szanują ,u nas na tydzień by mieli

Bez sprzęgła to już nie to samo. Tak tak jak byś mówi koledze "góra, dół, góra, dół" kiedy waliłby tobie konia

Jak Ty myślisz, że sprzęgło w cywilnym samochodzie ma coś wspólnego ze sportową jazdą to współczuję. Wiesz jak działa sprzęgło w wyścigowych samochodach?

Myślisz, że zmiana biegów to tylko wciśnięcie guzika + czy - albo łopatki UP/DOWN w automacie? Chyba nigdy nie jeździłeś manualem. Po prostu jesteś typowym człowiekiem, który traktuje samochód jak wozidło z punktu A do punktu B. Większość osób czerpie przyjemność podczas własnoręcznego operowania skrzynią biegów ("własnostopowego" również), samemu się myśli podczas jazdy, jak ruszać, który bieg wybrać itp., daje to pełną kontrolę nad autem, do tego osiągi samochodu z manualem niejednokrotnie są lepsze (zaraz mi ktoś dowali że Grupa Trzymająca VieśWładzę ma przecież wspaniałą skrzynię DSG ).


Automaty są dla leniuchów, kobiet, do ciężarówek oraz aut luksusowych

Chciałbym widzieć, jak zmieniasz biegi szybciej i lepiej, niż automat. Nie ma możliwości, żebyś zrobił to lepiej i już wielu się mądrzyło, ale w praktyce nikt nie pokaże.

Nie chcę się z Tobą kłócić, bo nie ma sensu, ale z wozidłem od A do B to trafiłeś, jak kulą w płot. Właśnie zaparkowałem takie "wozidło" z trochę większą ilością cylindrów, wirami benzyny w baku i adekwatną do tego mocą przy wyglądzie zupełnie zwykłego samochodu, bo lubię takie sleepery.

a nie szybciej było by te płyty koparką wyrywac?

Mógł przyspieszyć odtwarzanie jeszcze bardziej. Zrobiłoby wtedy jeszcze lepsze wrażenie. Niech sp***ala...