Za bardzo wymuszony... Przyjemność z czytania Koranu, czy Tory, czy naszego nowego testamentu - i to niezależnie jaką religię wyznajesz - jest dokładnie taka sama: jest to napisane tak nieprzyzwoicie nieprzyjaznym stylem, że nawet dewota nie będzie mógł doczekać się końca. Więc po ch*j ktokolwiek miałby czytać w łikend coś podobnego?