W kraju bieda to niektórzy inwestują w hazard a jak sie okazuje obstawianie meczyków to chyba ostatnia nisza hazardowa gdzie teoretyczne szanse na wygraną są wieksze niż zero.
"To się nazywa mieć nosa. W sieci prawdziwą furorę robi zdjęcie wygranego kuponu, dzięki któremu szczęśliwy typer zgarnie fortunę, prawie 50 tysięcy złotych!"
Na euro 2012 obstawialem same "pewniaki", a potem oskubały mnie francuzy co dały dupy ze szwecją.
Jedyny sposób żeby bez większego ryzyka zarobić na tym to surebety ale to trzeba obstawiać jak poj***ny żeby zarobić więcej niż parę złotych