Wakacje. Jutro niesamowita gra w trzy karty lub kości, rodem z tzw. rynku. Pojutrze podpalanie saletry z cukrem. Ekstremalnie może być nawet jakaś petarda z zapałek.
Nie ma nic gorszego jak babka z kawałem tyłka, soczystymi udami, całkiem niezła z twarzy ale...Z totalnym brakiem cyca. Proporcje poszły w cholerę i cały urok pryska.