ja też osobiście się nie jaram pociągami, ale jako dziecko zawsze marzyłem o takiej makiecie, niekoniecznie takiej, po której będzie pomykał model pociągu, ale kiedyś zbierałem figurki władcy pierścieni jak był miesięcznik z tymi właśnie figurkami, jako dzieciak starannie je malowałem, bo chciałem żeby wyszły jak najbardziej realistycznie, marzyłem o stworzeniu makiety, jakieś ruiny, drzewka, rzeczka itp itd, ale byłem tylko szczeniakiem bez pieniędzy i bez czegokolwiek co mogło by mi pomóc w jej stworzeniu, a teraz kiedy (dzięki Bogu) mam prace, jestem k***a zbyt leniwy na cokolwiek, wracam do domu po 9ciu godzinach i jedyne o czym marze to zasiasc przed pc wlaczyc i przejrzec sadistica itp itd, a pozniej chwile pograc, albo spedzic czas z moja kobieta (nie, nie jest to renia ) w tym kraju nie ma czasu na pieprzone hobby, nie ma czasu i pieniędzy. AMENNigdy nie rozumiałem jarania się pociągami, ale leci browar za lokalny patriotyzm i nietuzinkowe hobby.