Kto nigdy nie rapował po hindusku niech pierwszy rzuci kamieniem...

Owady zawsze lecą do gówna

Widocznie nie zdzierżyły tej kakofonii

Owady zawsze lecą do gówna

To muchy. A tutaj ewidentnie jakieś żądłowe się wk***iły. I ja im się nie dziwię.

jak zobaczyłem słowo "rapy" to skojarzyło mi się z "rape" , ze gwałca kogos

Ne dość, że śmierdzą do jeszcze to jeszcze zaśmierdzają eter tym gównem. Tego było już za wiele.

Zwrotka do dupy ,ale refren już w porzo...

Na początku myślałem że ktoś w nich gównem rzuca.

@S_Z_A_L_O_N_Y

Myślałeś żeby spróbować w idolu jakimś albo mam talent?

Wolne tłumaczenie by aj. :

Wyszedłem na pole razem z ziomkami, robimy tu rapy i nie zasypiamy, lecz pszczoły przyleciały i nam naj***ły bąble wszędzie mamy ale nadal śpiewamy jołjoł

Końcówka lepsza. Czuć, że rapują to co na prawdę czują.

raczej serszenie nie pszczoły

Pierwsze co mi przyszło do głowy, to że ktoś z rozrzutnikiem obornika ich mijał.