nie wazne czy masz 18 czy 75 lat,jeśli prowokujesz kogoś to licz się z reakcją czyli w wielu przypadkach z obitą twarzą.a to że jesteś kaleką?kogo to ? masz mózg to go używaj.kalectwo to nie przywilej.
Czasami dopadają mnie takie przemyślenia: Co by było gdyby kolo na wózku chciałby mi spuścić łomot? I tak rozkminiam, że skoro niepełnosprawni chcą być integralną częścią całego społeczeństwa i że chcą być traktowani jak każdy inny człowiek to nie mam skrupułów żeby takiego kalekę wyj***ć na glebę z tego wózka i zgasić paroma kopami na głowę. I wtedy odzywa się moje sumienie.... "Bo ja mogę używać nóg a on nie i to nie jest fair". A tu z kolei poprawność polityczna podpowiada, że powinienem mu wj***ć jak każdemu innemu bo jest człowiekiem jak każdy inny. I zanim ja to wszystko rozkminię to taki kolo podturla się do mnie i uderzy mnie w jajca i będzie po walce. Dlatego jak widzę kolesia na wózku to zawsze traktuję go protekcjonalnie, co jest troszkę i tylko troszkę ch*jowym zachowaniem wobec niego, ale w ten sposób, cokolwiek by się nie stało, jestem w stanie zachować twarz.