18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Radzieckie psy przeciwpancerne

sinjids • 2013-04-14, 21:50



Czym były psie miny?


Były to psy z założonymi uprzężami zawierającymi materiały wybuchowe, które były trenowane we wbieganiu pod pojazdy gąsienicowe (a zwłaszcza czołgi) nieprzyjaciela. Gdy pies wchodził pod czołg, łamał przymocowaną do jego grzbietu antenę i włączał zapalnik, który detonując materiał wybuchowy wysadzał psa i niszczył pojazd gąsienicowy.




Główny ośrodek szkolenia ogoniastych kamikadze powstał w obwodzie moskiewskim. Zagłodzone psy zachęcano do wbiegania pod czołgi na chodzie za pomocą żarcia ukrytego pod podwoziem.

W roku 1941 powołano jednostki specjalne przeznaczone do zwalczania czołgów przeciwnika. Każdy oddział składał się z czterech kompanii ze 126 psami w każdej kompanii; w każdym oddziale specjalnym znajdowały się 504 psy. Podczas II wojny światowej w Armii Czerwonej sformowano dwa pułki psów specjalnego przeznaczenia i 168 niezależnych oddziałów, batalionów, kompanii i plutonów.



Pierwsza i ostatnia bitwa

Istnieje tylko jedna potwierdzona bitwa z wykorzystaniem psów bojowych, która zakończyła się sukcesem. Niemieccy czołgiści wzięli kręcące się przy w pobliżu za zagubionych łączników.



Gdy tylko szwaby zorientowały się, że to psy wybuchają szybko odstrzelili włochate bomby i rozbroili.

Skuteczność bojowa

Skuteczność psów była wyjątkowo niska. Primo, psy były trenowane na czołgach radzieckich (patrz obrazek pierwszy), zaś niemieckie były im obce, Niemcy używali innych farb i paliw, co przekładało się na inne zapachy. Skutek był prosty - psy chętniej wskakiwały pod czołgi radzieckie co wykluczało je z akcji w towarzystwie czołgów.
Secundo, psy się bały. Zgiełk bitewny płoszył je, nawet jeśli dobiegły do niemieckiego czołgu zanim zebrały się na odwagę by wejść pod niego i zginąć za matuszkę Rosję biegały w około narażając się na ogień broni ręcznej.
Tertio, ruscy psów nie karmili, by szukały jedzenia pod czołgami. Niemcy szybko zauważyli, że zagłodzone psiaki można zwabić żarciem i bezkrwawo rozbroić.



Propaganda sukcesu




W ZSRR wszystko się udawało, a kto twierdził inaczej temu serwowano ołów po katyńsku. Z psami też się musiało udać. Dlatego radziecka propaganda przedstawiała je jako wielki sukces wojskowy. Cele były trzy - skłonienie wroga do wykorzystania psów i w efekcie zniszczenia własnych czołgów, wystraszenia niemieckich załóg oraz skłonienia ich do rozglądania się przez otwarte włazy i wystawiania na ogień snajperów.


Nie martwcie się

Nowoczesne konstrukcje czołgów (nawet te na wyposażeniu Korei Płn.) wykluczają użycie psów kamikadze. :->




_
Źródło: Wikipedia i Google

malvo

2013-04-14, 22:10
To określenie boski wiatr, lekko się jednak gryzie .

SirWilly

2013-04-15, 17:26
Czyste sk***ysyństwo ._. .

Dragonov

2013-04-16, 01:12
Bół dupy miłośników zwierząt za 3...2...1...

Jąder

2013-04-17, 21:20
przydałby mi sie taki piesek czasami ;D

Kuchar2013

2013-05-16, 16:42
troche to jest nie fear, bo taki pies nie jest świadomy że zaraz zginie...

Peterov265

2013-05-23, 15:05
Szkoda psa, równie dobrze można by go nauczyć jak powinien szybko zagryźć niemca ;-)