Mi się wydaje, że to nie upadek go zabił, tylko upadek pokrywy...
Gruby przy dmuchaniu świeczek pomyślał życzenie, że chciałby wejść w dwudziestkę-piątkę i się spełniło!
Uważaj czego pragniesz,
Nieźle zepsuł imprezę.
Swoją drogą to grubego tam wnieśli i gruby chciał (chwilę przed śmiercią) zejść, ale go przytrzymali (typiara w czarnym chociażby)
Jakby to była studnia artezyjska, to pewnie by przeżył
Jeszcze gruba locha dobiła go zrzucając resztki pokrywy kiedy on już był na dole
Bez kitu gruba zj***la resztę pokrywy
Mózg rozj***ny