szkoda, że gaz tylko... a policjant podstawiony, jak go delikatnie z podłogi podnosił, żeby mu się krzywda nie stała... Smerfetą z 1 po ryju żeby się wypie**olił potem 4, 5 razy po plecach co by ch*ja utemperować a nie gadka szmatka, gaz a potem ojejku...
Popryskał mu gazem w pysk w zamkniętym pomieszczeniu i od razu się do niego rzucił i gaz go nie zdławił? Nie wiem,mogę się mylić ale według mnie to gówno koło gazu nie stało;P A szkoda cyklon B by się przydał ;]