Nie lubię psów, ale ten wygląda na sympatycznego.

Bardzo dobra decyzja. Będzie o jedno miejsce w schronisku więcej...

Upały jak ch*j a ona taka zimniutka

Ten pies to po prostu zwykły nekrofil.

I gdzie ta reakcja? Zwykły kundel obwąch*je zmarlaka i łazi po nim. Widać, że nawet nie jest świadomy, że jego pańcia wyzionęła ducha, tylko myśli, że ucięła kolejną drzemkę.
Z tym przyjmowaniem Ukrów do Polszy, to podejrzewam, że jakaś połowa Polaczków ma takie same zdanie, jak ty, tylko się boi publicznie wypowiedzieć, bo po prostu nie wypada. To przyjmowanie ukraińskich wojennych wygnańców jeszcze nam się odbije sraczką (czytaj: nielegalny napływ murzynów i ciapsonów do Polski, więcej darmozjadów do wykarmienia w PL, przeciążenie i tak już ch*jowej służby zdrowia w PL, więcej kovidozy w PL bo wpuszczają bydło jak leci bez masek i testów, narażenie Polski na ataki militarne ze strony Putlera, itp, itd...)

Wyłącz tv otwórz okna w mieszkaniu niech sie przewietrzy i ty też udaj sie na spacer i dotlen mózg bo za chwilę to wjadą ci zielone ludziki i człowiek śniegu...

znając sadola byłem pewien że podniesie nogę i naszcza na babcię a tu takie zakończenie, nijakie trochę...

wole przyjąć tego psa zamiast urków. jestem nie polityczny i dostane ban ale mam wyj***ne ilu tych ukków pochodnych człowieka zdechnie

Ludzka k***a z ciebie, nie ban ale ch*je do dupy ci się należą

Ojej jakie to wzruszające, aż mi dupę zatkałooo

Adoptowałem skurczybyka ostatnio ze schroniska. Mam nadzieje, ze go przeżyje

A jak miał zareagować, pomodlić sie?

Kiedy mój wujek zmarł pozostawił po sobie starszego jamnika, bardzo sympatyczny psiak, pełen energii, kochane psisko. Ale po śmierci właściciela zmienił się, wył, ujadał, szukał Pana, jadł mało, siedział pod bramą i uciekał by go szukać. Po miesiącu znalazła go ciocia na jego łóżku, martwego. Zwierzę zawsze okaże ci więcej wdzięczności niż człowiek. Nie rozumiem "ludzi,, którzy nie lubią zwierzaków. To przecież nasi przyjaciele, pomagają nam. I nie, nie jestem lewakiem bo mam w dupie mniejszości, lgbt itp ale za zwierzę bym zabił jak ktoś by źle potraktował. Nie raz z resztą to robiłem. Raz ku*as chciał utopić kotki w worku ale na jego nieszczęście ja to widziałem. Kotki uratowałem, on miał rozwalony ryj, połamane palce i ogólnie nie mógł się podnieść. Koty rozdałem a jeden u mnie został. Inna sprawa to bahory które męczyły żaby nad jeziorem. Kopniak i okładanie badylami aż sp***alały małe ch*je. Jakieś sk***ysyny kopały gołębie to podeszłem do nich i wepchnąłem ich do rzeki z mostku. 3 gołębie wziąłem do domu bo nie mogły dojść do siebie, 2 przeżyły a jeden nie. W szkole był taki ch*jek co się chwalił że strzelał do zajęcy, jastrzębii to jego nowa kurtka posłużyła mi jako szmata do chodnika a plecak jako PiSuar. k***y należy tępić.