Przypomniało mi się jak mojego starego tak pod dom zawieźli.
Koleś co go przywióz(ł tyle, że w taczce) zażądał 50zł albo go odwiezie. Wywalił go do garażu na zimny beton jakby węgiel rozładowywał.
Głupi byłem i zapłaciłem, wątpię, żeby kolesiowi się chciało kilometr starego odwozić pod remizę,
Ale mnie wk***iają te baby już kirwa tu go postaw tak go obróć.... jak ci tak pasuje zarządzanie to zaraz sama będziesz go nieść na 3 piętro stara j***na ruro