18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Przygniecenie...

Halman • 2020-08-05, 14:21

niby chłopa ratują ale chyba... :dead:

Cyfernamis

2020-08-05, 22:08
4man napisał/a:

zgadza sie kolego 4-5 ton to srednia waga ale sa i po 10 ton



Wozilem takie, raz z węgier przywlekłem jedną. ważyła 23500 kg.

tytek

2020-08-05, 22:10
j***ne rozkroje. Ten c-hak tez taki jakiś za wąski. Pracuje przy tym.

Erqti

2020-08-05, 22:19
jakieś tylko pół tony, nic mu nie będzie.

hierek18

2020-08-06, 03:17
#Cyfernamis ja takie woziłem z Dunaujvaros z huty do Polski, kilka wiozłem po 25t

giga92

2020-08-06, 12:54
orzech1991 napisał/a:

nom, jak coś takiego przygniecie to trzeba typa tak zostawić aż wyzdrowieje. Logiczne



Znalazłem taki wpis na blogu medycznym

""Jeśli do wypadku doszło na naszych oczach to należy odsunąć od poszkodowanego przedmiot, który go przygniótł. Jeżeli ciężar jest duży (kilka ton), to warto zastanowić się czy zdejmując przedmiot nie pogorszymy stanu poszkodowanego. Może tak się stać szczególnie wtedy, gdy ciężar spoczywa na ważnych organach, takich jak wątroba, żołądek, ważne naczynie jak tętnica pachwinowa. W razie potrzeby warto zaopatrzyć przygniecionego w opaskę uciskową, która zatrzyma ewentualny krwotok wewnętrzny. W przypadku, gdy osoba została przygnieciona przez znaczny ciężar i pozostawała pod jego naciskiem dłużej niż 3-5 minut to nie należy zdejmować ciężaru, ponieważ można doprowadzić do tzw. zapaści. Podczas przygniecenia w pierwszej fazie dochodzi do zwiększenia ciśnienia w naczyniach. Po kilku minutach, organizm dążąc do samoregulacji, spróbuje wyrównać ciśnienie. Jeżeli ciężar nagle zostanie usunięty to ciśnienie automatycznie spadnie, doprowadzając często do utraty przytomności, która z kolei może okazać się fatalna w skutkach.""

Mar0

2020-08-06, 14:44




orzech1991 napisał/a:

nom, jak coś takiego przygniecie to trzeba typa tak zostawić aż wyzdrowieje. Logiczne


Zamknij dupe pajacu jak nie wiesz o co kaman to nie pisz trollu j***ny

orzech1991

2020-08-06, 18:48
Mar0 napisał/a:

Zamknij dupe pajacu jak nie wiesz o co kaman to nie pisz trollu j***ny



Wstałeś dziś lewą nogą ze swojej kupki śmieci pod mostem?



ale żeby zaraz trollu...

giga92 napisał/a:

Znalazłem taki wpis na blogu medycznym
""Jeśli do wypadku doszło na naszych oczach to należy odsunąć od poszkodowanego przedmiot, który go przygniótł. Jeżeli ciężar jest duży (kilka ton), to warto zastanowić się czy zdejmując przedmiot nie pogorszymy stanu poszkodowanego. Może tak się stać szczególnie wtedy, gdy ciężar spoczywa na ważnych organach, takich jak wątroba, żołądek, ważne naczynie jak tętnica pachwinowa. W razie potrzeby warto zaopatrzyć przygniecionego w opaskę uciskową, która zatrzyma ewentualny krwotok wewnętrzny. W przypadku, gdy osoba została przygnieciona przez znaczny ciężar i pozostawała pod jego naciskiem dłużej niż 3-5 minut to nie należy zdejmować ciężaru, ponieważ można doprowadzić do tzw. zapaści. Podczas przygniecenia w pierwszej fazie dochodzi do zwiększenia ciśnienia w naczyniach. Po kilku minutach, organizm dążąc do samoregulacji, spróbuje wyrównać ciśnienie. Jeżeli ciężar nagle zostanie usunięty to ciśnienie automatycznie spadnie, doprowadzając często do utraty przytomności, która z kolei może okazać się fatalna w skutkach.""



Twój argument na moją częściową niewiedzę jest dużo bardziej merytoryczny, kolega Mar0 może się od ciebie uczyć.
No ale cóż, do tego trzeba mieć w głowie przynajmniej dwa połączone ze sobą neurony.

Kokoloko98

2020-08-07, 00:35
orzech1991 napisał/a:

nom, jak coś takiego przygniecie to trzeba typa tak zostawić aż wyzdrowieje. Logiczne



Twoja odpowiedź ma najwięcej piwek jest intuicyjna i spoczywasz na laurach, ale kolega rzeczywiście nieco racji i jako ,, fachowiec z ratownictwa medycznego,, postaram się to objaśnić.

waloos napisał/a:

Tym podniesieniem chyba zrobili mu jeszcze większą krzywdę.
Z tego co pamiętam, to tak jak nie wyciąga się niczego z rany, tak nie powinno się podnosić takich rzeczy o ile nie utrudniają oddychania.
Jak tylko to podniesli to krwotok wewnętrzny siknął pełną parą.
Ale mogę się mylić, dobrze by było o wypowiedź fachowca z ratownictwa medycznego.



Tak, nie usuwamy z ran np. głęboko wybitego ostrego przedmiotu. Podniesienie czegoś po urazie zmiażdżeniowym to już inna historia.
Zasadniczą kwestią jest to ile czasu minęło od zdarzenia i jakie części ciała zostały przygniecione. Oczywiście w przykładzie który podałeś (utrudnienia w oddychaniu) natychmiastowe usunięcie jest wskazane.

Poza tym należy pamiętać, że przy długotrwałym ucisku po uwolnieniu ofiary następuje reperfuzja zmiażdżonej kończyny, co powoduje uwolnienie mioglobiny i innych toksycznych metabolitów do krążenia. W związku z tym można zastosowac opaskę uciskową aby zapobiec późniejszemu zespołowi zmiażdżenia.
(W tym przypadku nic się nagle nie uwalnia, bo ofiara nie była długo przygnieciona, choć w warunkach szpitalnych na pewno wystąpi ramdomioliza tkanek)

Kolejną kwestią jest krwawienie. Wypada przygotować się do uwolnienia przygnieconego w opaskę uciskową celem kontrolowania masywnego krwotoku.
Zadajmy sobie dwa pytania.

1. Co stało się z kośćmi udowymi/ miednicą w przypadku tego nieszczęśnika?

2. W jakim stanie są duże naczynia krwionośne biegnące w tym obszarze (tętnice udowe/tętnice biodrowe) a które mogą zostać przecięte przez ostre fragmenty złamanych kości?

Dodam jeszcze coś do tej mioglobiny i metabolitów, bo napisałem
to niezbyt przejrzyście.
Otóż w wyniku urazu i niedotlenienia w tkance dochodzi do śmierci komórek (w takim przypadku jak ten bardzo wielu). Zawarte w nich substancje chemiczne dostają się do krążenia, a następnie ulegają filtracji przez nerki co w konsekwencji nieprawidłowego leczenia może prowadzić do ostrej niewydolności nerek.

Podsumowując- nie jest to wszystko takie oczywiste.
Wielu sadoli już wie, że po wypadkach rannych nie stawiamy na nogi (pionizujemy), teraz możecie dowiedzieć się czegoś więcej z medycyny :D .

ja...........ka

2020-08-07, 02:20
Erqti napisał/a:

jakieś tylko pół tony, nic mu nie będzie.



takie 3-5 ton :)

orzech1991

2020-08-07, 04:47
Kokoloko98 napisał/a:

Twoja odpowiedź ma najwięcej piwek jest intuicyjna i spoczywasz na laurach, ale kolega rzeczywiście nieco racji i jako ,, fachowiec z ratownictwa medycznego,, postaram się to objaśnić.
Tak, nie usuwamy z ran np. głęboko wybitego ostrego przedmiotu. Podniesienie czegoś po urazie zmiażdżeniowym to już inna historia.
Zasadniczą kwestią jest to ile czasu minęło od zdarzenia i jakie części ciała zostały przygniecione. Oczywiście w przykładzie który podałeś (utrudnienia w oddychaniu) natychmiastowe usunięcie jest wskazane.
Poza tym należy pamiętać, że przy długotrwałym ucisku po uwolnieniu ofiary następuje reperfuzja zmiażdżonej kończyny, co powoduje uwolnienie mioglobiny i innych toksycznych metabolitów do krążenia. W związku z tym można zastosowac opaskę uciskową aby zapobiec późniejszemu zespołowi zmiażdżenia.
(W tym przypadku nic się nagle nie uwalnia, bo ofiara nie była długo przygnieciona, choć w warunkach szpitalnych na pewno wystąpi ramdomioliza tkanek)
Kolejną kwestią jest krwawienie. Wypada przygotować się do uwolnienia przygnieconego w opaskę uciskową celem kontrolowania masywnego krwotoku.
Zadajmy sobie dwa pytania.
1. Co stało się z kośćmi udowymi/ miednicą w przypadku tego nieszczęśnika?
2. W jakim stanie są duże naczynia krwionośne biegnące w tym obszarze (tętnice udowe/tętnice biodrowe) a które mogą zostać przecięte przez ostre fragmenty złamanych kości?
Dodam jeszcze coś do tej mioglobiny i metabolitów, bo napisałem
to niezbyt przejrzyście.
Otóż w wyniku urazu i niedotlenienia w tkance dochodzi do śmierci komórek (w takim przypadku jak ten bardzo wielu). Zawarte w nich substancje chemiczne dostają się do krążenia, a następnie ulegają filtracji przez nerki co w konsekwencji nieprawidłowego leczenia może prowadzić do ostrej niewydolności nerek.
Podsumowując- nie jest to wszystko takie oczywiste.
Wielu sadoli już wie, że po wypadkach rannych nie stawiamy na nogi (pionizujemy), teraz możecie dowiedzieć się czegoś więcej z medycyny .



no i masz piwo.