Generalnie założeniem autora owej animacji było ekstremalne przedstawienie bohatera ze skrajną kontrolą czasu. Jak możemy zauważyć, owy człek nie tyle co sie spieszy co wręcz w maniakalny sposób próbuje "kontrolować" swój czas, oznacza to, że bardziej się skupia właśnie na czasie niż na wszystkich rzeczach i sprawach otaczających go. Dokładnie jest to pokazane po przez kilkadziesiąt różnorakich zsynchronizowanych zegarków w mieszkaniu, do których nasz bohater z wodogłowiem próbuje się zsynchronizować. Następnie autor tego groteskowego przedstawienia próbuje pokazać widzowi czym może skutkować owa nadmierna kontrola czasu. W tym przypadku skończyła się ona działem HARD naszego portalu... Meritum całego materiału był moment gdzie główny bohater cofnięty 5 raz w czasie "łamie" swój fetysz czasu i w skutek czego ratuje swojego 1 JA przed radością dla naszych oczu (wszyscy wiemy o czym mówię). Również pokazuje ta animacja w jakiś sposób to, że czas nie zawsze powinien być pod kontrolą a wręcz nadmierna jego kontrola prowadzi do skrajnych/chorych i złych sytuacji w życiu tj nieszczęścia a bardziej unieszcześliwienia swojego jestestwa.
Więc drogi GenerousVitttake idź głoś wszem i wobec, że spadła na Ciebie łaska mej wiedzy. Żyj!
Ja mam j***ną manie nerwice natręctw na punkcie czasu też, ciagle go mało, a jak nagle jest go dużo to popadasz w skrajne emocje bo niewiesz co ze sobą zrobić.